Doświadczenie i rutyna wzięły górę - wypowiedzi po meczu Traveland Społem Olsztyn - Wisła Płock

Po efektownej wygranej z Piotrkowianinem szczypiorniści Wisły odnieśli kolejne pewne zwycięstwo pokonując w Olsztynie zespół Travelandu Społem. W drużynie z Płocka wyróżniającym się zawodnikiem był Adam Wiśniewski.

Krzysztof Jarosz
Krzysztof Jarosz

Flemming Oliver Jensen (trener Wisły Płock): Cieszę się, że miałem możliwość zabrania 15 zawodników. Dzięki temu miałem większe pole manewru, kiedy kary otrzymywali kolejno Rafał Kuptel i Zbigniew Kwiatkowski, a Adam Twardo odniósł kontuzję. To pozwoliło mi skorzystać z Kamila Syprzaka i innych graczy. Z taktycznego punktu widzenia było to dobre rozwiązanie. Adam Wiśniewski nie zagrał w sobotnim meczu z Piotrkowem, a w środę wraz z Marcinem Wicharym byli najlepszymi zawodnikami. Ciągle oczekują więcej od Larsa Madsena i Aleksieja Peskova. Mam nadzieję, że wkrótce nabiorą pewności siebie i wtedy pokarzą na co ich stać. Największym zmartwieniem po tym spotkaniu jest dla nas kontuzja Adama Twardo. Przed nami mecze w pucharze EHF, a jest to zawodnik, który jest naszym motorem w ataku i gra bardzo twardo w obronie. Mam jednak nadzieję, że Adam wystąpi w sobotę. Cieszę się, że po 6. kolejkach mamy komplet punktów.

Krzysztof Kisiel (trener Travelandu Społem Olsztyn): Próbowaliśmy nawiązać walkę z Wisłą, ale mimo okazji w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji grając w przewadze. Później doświadczenie i rutyna wzięły górę. W pierwszej połowie Wisła wyprowadzała wiele kontrataków, a w drugiej dobrze radziła sobie w grze tzw. dwójkowo-trójkowej co pozwalał stwarzać jej przewagę liczebną. Grą Wisły bardzo dobrze kierował Vegard Samdahl, który najpierw postraszył nas dwoma bramkami, a później dzięki niemu, aż za nadto dla nas, rozrzucał się Adam Wiśniewski. Ale to właśnie było możliwe dzięki asystom rozgrywającego z Płocka.

W sobotę Wisła zainauguruje tegoroczne występy w pucharze EHF. Jak widzisz szanse zespołu z Płocka?

Nie wiem jak poważny był lub jest uraz Madsena, który dzisiaj nie pokazał wielkiej piłki ręcznej, ale myślę, że w pucharach pokaże na co go stać. Wisła ma trochę problemów z prawą stroną, ale myślę, że i z tym sobie poradzą. Puchary rządzą się swoimi prawami i na pewno Wiślacy będą chcieli mocno się do tych spotkań przyłożyć i zakończyć rywalizacje z Hakarem już w pierwszym spotkaniu.

Jak oceniasz, jako trener drużyny przeciwnej, zmiany kadrowe jakie zaszły w Wiśle przed nowym sezonem?

Czy to w Płocku czy w Kielcach, jeśli przychodzą gracze z zagranicy i są lepsi od naszych zawodników to powinniśmy się od nich uczyć. Wtedy są to lekcje dla wszystkich zespołów, które z nimi grają. Dzięki temu można nabrać więcej doświadczenia i umiejętności i wtedy ta piłka ręczna podniesie poziom całej ligi.

Adam Wiśniewski (Wisła Płock): Mimo wysokiego wyniku musieliśmy się trochę napracować, gdyż przeciwnik próbował gonić wynik. W pierwszej połowie prowadziliśmy 2-3 bramkami, a w drugiej odskoczyliśmy na bezpieczna przewagę. Było to możliwe dzięki niezłej grze w obronie i w ataku. W sobotę pierwsze spotkanie pucharowe. Będziemy chcieli wygrać jak największą ilością bramek, by pojechać do Islandii z jakąś zaliczkę. Od czwartku trenujemy w Łącku i będziemy myśleć o sobotnim przeciwniku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×