Niemcy rozbici w drugiej połowie. Remi Desbonnet zamurował bramkę
Po doskonałej drugiej połowie spotkania, reprezentacja Francji pokonała Niemcy 35:28 i awansowała do półfinału mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Doskonały mecz rozegrał Remi Desbonnet, który w trakcie spotkania wszedł do francuskiej bramki.
W ataku skuteczni byli natomiast Johannes Golla i Juri Knorr, przez co po trafieniu tego pierwszego, w 9. minucie było już 8:5 dla naszych zachodnich sąsiadów. Do tego dwa razy z rzędu ponownie obronił Wolff i nic nie wskazywało na to, że sytuacja na boisku miałaby się po chwili diametralnie zmienić.
Gdy po celnym rzucie Christopha Steinerta Niemcy wyszli na rekordowe, czterobramkowe prowadzenie, w ciągu trzech minut Francja doprowadziła do remisu! Dwukrotnie karne wykorzystał Melvyn Richardson, a po skutecznej kontrze wykończonej przez niezwykle dynamicznego Dika Mema, Francuzi dostali kolejną porcję wiatru w żagle. Wyrównał Nedim Remili i o czas poprosił trener Niemców. Tuż po tej sytuacji Mem mógł po raz pierwszy wyprowadzić Francję na prowadzenie, ale kapitalną obroną wysoko uniesioną nogą popisał się Wolff.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczykaDrugą od skutecznej kontry zaczęli Francuzi i gdy trafił Yanis Lenne po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie. Solidna niemiecka obrona z profesorem Wolffem w bramce skutecznie jednak powstrzymała zapędy Francuzów. Niemcy po dwóch bramkach z rzędu Golli znów wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
Wolffowi jednak pozazdrościł Remi Desbonnet, który zaczął czarować w bramce Francji. Nie tylko odbijał piłki, ale również w kilku sytuacjach potrafił po rzutach rywala złapać piłkę w dwie ręce! Od 33. do 44. minuty bramkarz Montpellier wpuścił zaledwie jedną bramkę i jego koledzy potrafili to wykorzystać, budując trzy bramki przewagi.
Niemcy byli bezradni na boisku i gdy na 9 minut przed końcem spotkania rzut karny wykorzystał Kentin Mahe odskoczyli na cztery bramki, a kiedy po kolejnym błędzie ofensywy Niemiec kontratak wykorzystał Ludovic Fabregas, na tablicy wyników widniało rekordowe prowadzenie Trójkolorowych - 29:24.
Niemcy się już z tego nie podnieśli, a Francuzi cieszyli się na boisku z awansu do półfinału, w którym zmierzą się ze Szwecją w Sztokholmie.
Francja - Niemcy 35:28 (16:16)
Francja: Gerard, Desbonnet - Fabregas 5, Remili 5, Richardson 4, Tournat 4, Mahe 4, Mem 3, Karabatić 3, Lenne 2, Porte 2, Nahi 1, Grebille 1, Prandi, Lagarde.
Karne: 3/5.
Kary: 6 min. (Prandi, Nahi, Lenne - po 2 min.).
Niemcy: Wolff, Birlehm - Golla 6, Knorr 5, Mertens 4,Steinert 3, Hafner 3, Groetzki 2, Witzke 2, Kohlbacher 2, Weber 1, Koster, Mengue, Dahmke, Ernst, Kohlbacher, Drux.
Karne: 2/2.
Kary: 2 min. (Golla 2 min.).
Czytaj także:
Co za emocje w hicie Norwegii z Hiszpanią!
Ćwierćfinał dla Duńczyków jak trening