Prestiżowe zwycięstwo dla Industrii Kielce

Getty Images / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Daniel Dujshebaev
Getty Images / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Daniel Dujshebaev

Sporo emocji przyniosło spotkanie 13. kolejki Ligi Mistrzów. Szczypiorniści Industrii Kielce pokonali na wyjeździe HBC Nantes 33:30.

Dla szczypiornistów Industrii Kielce stawką starcia w Nantes był przede wszystkim prestiż. Żółto-biało-niebiescy już w poprzedniej kolejce zapewnili sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału. Istniała możliwość, że do ostatniej chwili będą walczyli o zajęcie pierwszego miejsca w grupie, ale wszystko rozstrzygnęła Duma Katalonii, która pokonała Pick Szeged i zagwarantowała sobie pozycję lidera grupy.

Nantes przed rozpoczęciem spotkania zajmowało trzecią pozycję w zestawieniu, ale na dogonienie mistrzów Polski nie miało żadnych szans - w dwunastu kolejkach zgromadzili czternaście punktów (przy dwudziestu zdobytych przez kielczan).

Gracze Tałanta Dujszebajewa już od pierwszych minut jasno dali rywalom do zrozumienia, że interesuje ich tylko zwycięstwo i nie mają zamiaru odpuszczać. Świetny początek zaliczył Daniel Dujshebaev i nie trzeba było długo czekać, by przyjezdni odskoczyli. W 7. minucie pojedynku kielczanie prowadzili trzema trafieniami (5:2) i starali się nadawać tempo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Dobrze w bramce spisywał się Mateusz Kornecki, jego obrony pozwoliły na wyprowadzanie kontrataków i wprowadzały sporo spokoju w szeregi żółto-biało-niebieskich. Francuzi robili wszystko, by zmniejszyć straty, ale mistrzowie Polski skutecznie stopowali zapędy rywali. Po kwadransie gry ich przewaga wynosiła już pięć bramek.

Szczypiorniści Nantes jednak nie odpuszczali - przed przerwą udało im się odrobić dwa trafienia, ale to początek drugiej części meczu przyniósł najwięcej zmian. Po wyjściu z szatni Francuzi zaczęli mocno naciskać i błyskawicznie zneutralizowali straty. Gdy na tablicy wyników pojawił się remis po 18, znów uaktywnili się gracze kieleckiej siódemki i po chwili to oni prowadzili dwoma golami.

Francuzi udowodnili sobie jednak, że są jeszcze w stanie osiągnąć korzystny wynik i starali się wywierać na rywalach presję. Szybko się to opłaciło, bo na kwadrans przed końcem po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Kielczanie doskonale przetrwali trudniejszy moment, nie pozwolili gospodarzom na pójście za ciosem i chociaż przez chwilę trwał wyrównana walka, to lepiej ten fragment wytrzymali podopieczni Dujszebajewa.

Żółto-biało-niebiescy rzucili siedem bramek z rzędu i na nieco ponad pięć minut przed ostatnią syreną prowadzili 30:25. Nie był to jednak koniec - Francuzi cały czas wierzyli w korzystny rezultat i udało im się jeszcze zmniejszyć straty do dwóch trafień. Na więcej zabrakło im już czasu - w końcówce więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni.

HBC Nantes - Industria Kielce 30:33 (14:17)

Czytaj też:
Dostała pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. "Szok i niedowierzanie"

Komentarze (19)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
24.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mecz był o pietruszkę, ale rywal godny. W tym roku wygrali SP Francji z PSG i wciąż grali o lepsze rozstawienie do fazy pucharowej, stolica piłki ręcznej niedługo sama zostanie na placu i będzi Czytaj całość
avatar
07106
24.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
@47 a gdzie tam polonisto były błędy ortograficzne?;)) może pora samemu sìę douczyć...;) chybą pączusie zaszkodziły, jeden jeszcze ujdzie, ale żeby wychodzìć po kolejnego przed końcem meczu... Czytaj całość
avatar
WISŁA-1947
24.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ale przecież to nie chodzi o błędy ortograficzne tylko o to że latają ci paluchy (przyczyna nieistotna, niech kazdy się domyśli) i nie potrafisz sklecić poprawnie zdania po polsku. No cóż :)))) Czytaj całość
avatar
07106
24.02.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
@47 te spejalisto- polonisto czego jeszcze się czepisz żeby zatuszować swoje samozaoranko i blamaż Wisełki w LM?;) a miało być tak pięknie...;)) 
avatar
07106
24.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
@47 uspokuj sie bo to już nie jes nerw, to już dziki amok i ślepa fura;)) nic już nie zatuszuje blamażu Płocka w LM;) a media - swego czasu darłeś lacha, ze orlen wykupił i teraz cała Polska ma Czytaj całość