Ciągle w składzie Nafciarzy brakuje Siergieja Kosorotowa, ale w Superlidze jego absencja jest zupełnie niezauważalna. Szczególnie wtedy, gdy w dobrej formie jest Tin Lucin. Chorwat przed przerwą punktował Zagłębie, do końca meczu uzbierał 10 bramek (w tym sześć z karnych).
O wysokim zwycięstwie Wisły zdecydował fragment między 15. a 20. minutą, gdy przewaga wicemistrzów Polski urosła nagle do dużych rozmiarów (12:4). Nim Zagłębie nie dobre ocknęło się po kiepskim fragmencie, przegrywało już 10:20 do przerwy.
Nafciarze mogli potraktować drugą połowę treningowo przed ostatnim starciem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Porto i nie forsowali tempa, ostatnie 10 minut nawet wyraźnie przegrała, ale wówczas losy zwycięstwa były już rozstrzygnięte. Można pochwalić Zagłębie za walkę i grę z kołowymi (Jakub Adamski i Tomasz Pietruszko), jednak ponownie Miedziowych pogrążył prawie 10-minutowy przestój w drugiej części.
Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 24:35 (10:20)
Zagłębie: Schodowski (2/11 - 18 %), Byczek (2/9 - 22 %), Procho (9/27 - 33 %) - Adamski 4, Pietruszko 4, Hajnos 4, Hlushak 2, Moryń 2, Iskra 2, Krupa 2, Michalak 1, Bogacz, Drozdalski, Stankiewicz
Orlen Wisła: Biosca (5/17 - 29 %, Jastrzębski (4/15 - 27 %) - Lucin 10/6, Komarzewski 5, Daszek 5, Fazekas 4, Serdio 2, Mihić 2, Sroczyk 2, Krajewski 2, Piroch 2, Susnja 1, Dawydzik, Żytnikow, Terzić, Mindegia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!