Kosztowny przestój Piotrkowianina. Wisła nie wybacza

Wystarczyło kilka minut i Orlen Wisła Płock praktycznie zapewniła sobie zwycięstwo w meczu z Piotrkowianinem, który przez większość pierwszej połowy był równorzędnym rywalem dla wicemistrzów Polski.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock PAP/EPA / JOSE COELHO / Na zdjęciu: piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock
Piotrkowianie przystąpili do spotkania jako ostatnia drużyna tabeli, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się irracjonalnym scenariuszem. Drużyna Bartosza Jureckiego była rewelacją, biła się o czwarte miejsce w Superlidze. Minął niecały rok i po zwycięstwie z Unią Pogoń zepchnęła Piotrkowianina na ostatnią lokatę.

Wszystkim w Piotrkowie marzyła się niespodzianka, ale szanse były tylko iluzoryczne. Nawet biorąc pod uwagę zmęczenie Wisły wyjazdem do Portugalii i wyszarpanym zwycięstwem, które dało awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Mecz nie był jednak jednostronnym widowiskiem, Piotrkowianin trzymał się dzielnie do 20. minuty, głównie dzięki interwencjom Damiana Chmurskiego i skuteczności Piotra Swata. O wszystkim zadecydował pięciominutowy przestój - proste straty, pudła z nieprzygotowanych pozycji, a Wisła tylko czeka na takie fragmenty w rywalizacji ze słabszymi. Nafciarze rzucili w tym czasie pięć bramek, rywale zaledwie jedną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Był to jedyny moment, w którym Piotrkowianin zaczął odstawać. Po przerwie drużyna Bartosza Jureckiego znowu wyglądała nieźle. Drugą połowę świetnie zaczął Eryk Pstrąg, ale Przemysław Krajewski odpowiadał ze skrzydła. Gospodarze wyraźnie mieli ochotę na zmniejszenie strat, problem w tym, że czasem brakowało wykończenia pod bramką Krystiana Witkowskiego.

Wisła nie forsowała tempa, co nie może dziwić, skoro ledwo wróciła z Porto, a przed meczem w Portugalii musiała zagrać jeszcze spotkanie w Lubinie. Odpoczywał Michał Daszek, po raz kolejny poza składem Siergiej Kosorotow, ale ławka była na tyle długa, że Nafciarzom nic nie groziło. Swoje minuty dostał nawet obywający się dopiero z Superligą Marcel Niedzielski. Na roszady w składzie decydował się też Jurecki, który wolał oszczędzać Piotra Jędraszczyka na ważniejsze spotkania ligowe (i mecze kadry z Francją). Na środku pojawił się 17-letni Patryk Grzesik i pomimo młodego wieku nie przestraszył się utytułowanych rywali.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 23:32 (10:16)

Piotrkowianin: Chmurski (10/31 - 32 %), Ligarzewski (4/10 - 40 %) - Swat 6/2, Pstrąg 4, Kowalski 4, Surosz 3, Matyjasik 2, Szopa 2, Grzesik 1, Mastalerz 1, Doniecki, Drozdz, Mosiołek, K. Krajewski, Filipowicz, Jędraszczyk

Orlen Wisła: Jastrzębski (4/13 - 31 %), Witkowski (5/18 - 28 %) - Mihić 7, Lucin 6, Fazekas 5, Krajewski 5, Żytnikow 3, Serdio 2, Yasuhira 2, Dawydzik 1, Piroch 1, Komarzewski, Susnja, Niedzielski, Terzić, Mindegia

Czy Wisła wyeliminuje Nantes w Lidze Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×