Weronika Gawlik z nową umową. "Wciąż mam głód gry"

Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Weronika Gawlik
Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Weronika Gawlik

- Nie zastanawiam się nad tym, kiedy zakończę karierę - mówi Weronika Gawlik, która niezmiennie ma wielkie chęci do gry. Doświadczona bramkarka właśnie przedłużyła umowę z MKS FunFloor Lublin na kolejny sezon.

- Nie miałam żadnych wątpliwości przed przedłużeniem umowy. Wciąż chcę pisać historię lubelskiej piłki ręcznej razem z naszą drużyną. Jestem tu, bo chcę tu być i cieszę się, że klub też tego chce - komentuje Weronika Gawlik, która do ekipy z Koziego Grodu trafiła w 2011 roku.

36-letnia bramkarka podpisała z MKS FunFloor Lublin roczną umowę, z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. - Przez ostatnie 12 lat zrobiłam swoje, ale chcę więcej. Nie zastanawiam się nad tym, kiedy zakończę grę. Dużo zależy od mojego zdrowia. Nie powiem dziś, że skończę karierę zawodniczki za rok, dwa lub trzy, ale też nie obiecuję, że będę grała do pięćdziesiątki. Będę bronić dopóki zdrowie pozwoli i będę czuła z tego przyjemność - dodaje zawodniczka w rozmowie dla klubowych mediów.

- Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to początek mojej bramkarskiej drogi. Planuję swoje życie pozasportowe i powoli je układam. Wciąż jednak mam w sobie głód gry i kolejnych sukcesów. Szczególnie teraz, gdy mija trzeci sezon bez tytułu. Chciałabym ponownie zawiesić na szyi złoty medal. Wierzę, że w najbliższych sezonach to się uda - kończy kapitan lublinianek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo

Weronika Gawlik w biało-zielonych barwach rozegrała przeszło 300 ligowych spotkań i zdobyła z zespołem z Lubelszczyzny siedem mistrzowskich tytułów. Przez wiele lat występowała także z orzełkiem na piersi.

- Weronika swoimi występami regularnie potwierdza, że będzie mocnym punktem naszego zespołu w kolejnych latach. Chce razem z nami pisać dalszą, nową historię MKS. Jestem przekonany, że swoimi interwencjami nie raz sprawi jeszcze wiele radości wszystkim kibicom lubelskiej piłki ręcznej - mówi prezes lubelskiego klubu, Tomasz Lewtak.

Warto dodać, że Weronika Gawlik w ostatnich dwóch starciach w PGNiG Superlidze Kobiet prezentowała się wyśmienicie. W meczu przeciwko drużynie z Kobierzyc zaliczyła siedemnaście interwencji, a w meczu z Eurobudem JKS Jarosław odbiła aż dziewiętnaście rzutów rywalek.

Czytaj także:
Polki poznały rywalki w el. ME 2024. Z awansem nie powinno być problemów
Barlinek Industria sprzedaje. Pierwsze zmiany w kadrze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty