W każdym elemencie gry były jakieś niedociągnięcia - wypowiedzi po meczu Wójcik Meble Elbląg - AZS AWF Warszawa

W niedzielnym meczu 5. kolejki pierwszej ligi drużyna Wójcik Meble - Techtrans Elbląg zremisowała z AWF Warszawa 30:30 (16:15). Z perspektywy przebiegu spotkania cieszy zdobyty punkt, jednak styl gry elblążan pozostawiał wiele do życzenia.

Grzegorz Czapla (trener Wójcik Meble - Techtrans Elbląg): Czy to był mecz do wygrania? Na pewno jak każdy, tydzień temu też był do wygrania. Zrobiło się nerwowo. Za bardzo chcą, a to nie wychodzi. Troszeczkę te błędy nas dziś zabiły. Bo jak zespół popełnia tyle błędów, to nie powinien wygrać meczu. Szczęśliwie zremisował, co się chwali, ale to nie tak, nie tędy droga. Dopóki zawodnik nie zrozumie, że jest to piłka ręczna, gra zespołowa i gra się zespołem, gra się głową, a nie na siłę, to jest bez szans.

Marek Wróbel (bramkarz Wójcik Meble - Techtrans Elbląg): Zagraliśmy bardzo słabo. Drużyna z Warszawy mi akurat nie zaimponowała, ale my też nie potrafiliśmy wykorzystać tego, co ćwiczyliśmy na obozie w wakacje. W pierwszych meczach to funkcjonowało bardzo dobrze, a teraz się psuje. Nie wiem, czy to okres przemęczenia, słabszej formy gry. Wydaje mi się, że mamy taki skład, że kontuzje nie powinny mieć dużego znaczenia. Mamy wyrównaną czternastkę i każdy wnosi coś do zespołu.

Mirosław Ośko (rozgrywający Wójcik Meble - Techtrans Elbląg): Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Popełnialiśmy błędy w obronie, nie lepiej to wyglądało w ataku. Brakowało nam pewności i spokoju w rozgrywaniu piłki, nie wykorzystaliśmy w dostatecznym stopniu umiejętności naszych obrotowych. Szwankowała skuteczność, w każdym elemencie gry były jakieś niedociągnięcia. Kontuzje i choroby utrudniły nam przygotowania do tego spotkania, jednak to jest sport i trzeba się liczyć z takimi sytuacjami, pretensje możemy mieć tylko do siebie. Mimo wszystko trzeba jednak szanować ten szczęśliwie zdobyty punkt, który w ostatecznym rozrachunku może się okazać bardzo cenny.

Komentarze (0)