Przed tygodniem paryżanie wygrali 31:27 i byli jedną nogą w Final4. THW Kiel wciąż stanowiło zagrożenie, zwłaszcza że liderzy Zebr Niklas Landin i Sander Sagosen, którzy po sezonie wyjadą z Kilonii, chcieli na koniec przygody z klubem powalczyć o jeszcze jeden triumf w rozgrywkach.
PSG mogło liczyć na swój eksportowy duet Luc Steins - Dainis Kristopans, wsparty jeszcze przez Petara Nenadicia. Serba bez żalu pożegnano w Veszprem, a może się okazać, że weteran zagra w Kolonii w przeciwieństwie do jego niedawnych kolegów z szatni. Nenadić rzucał ważne bramki przed przerwą, kiedy wyprowadził PSG na bezpieczne prowadzenie. Znów błysnął Jannick Green, chociaż nie miał aż tak dobrej passy jak przed tygodniem.
Filip Jicha próbował ratować sytuację zmianą w bramce, ale Tomas Mrkva tylko na moment dał nadzieję. Gol Kamila Syprzak na pięć minut przed końcem praktycznie zamknął rywalizację (30:26). Polak wróci do Kolonii po rocznej nieobecności i powalczy o pierwszy triumf w Lidze Mistrzów.
O awans do turnieju finałowego zagra jeszcze Barlinek Industria Kielce, która po remisie na Węgrzech podejmie Veszprem. Z rywalizacji odpadła Orlen Wisła Płock, wyeliminowana przez Magdeburg Piotra Chrapkowskiego.
Paris Saint-Germain HB - THW Kiel 32:29 (17:15)
Najwięcej bramek: dla PSG - Dainis Kristopans 6, Luc Steins, Petar Nenadić - po 5, Kamil Syprzak 4; dla THW - Niclas Ekberg, Petter Overby - po 5, Sander Sagosen 4