W finale Ligi Mistrzów Barlinek Industria Kielce mierzyła się z SC Magdeburg. Przy prowadzeniu podopiecznych Tałanta Dujszebajewa 22:20 doszło do dramatycznych wydarzeń na trybunie prasowej.
W 47. minucie zasłabł jeden z polskich dziennikarzy Paweł Kotwica. Jak przekazał portal echodnia.pl, momentalnie pojawiły się przy nim służby medyczne. Rozstawiona została także kotara (zobacz zdjęcie powyżej).
Wiadomo, że pomoc nadeszła błyskawicznie. Po kilku minutach Polak został zabrany do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania. Najważniejszą informacją jest, że oddychał samodzielnie.
Spotkanie udało się wznowić. Po krótkiej przerwie niemiecki zespół doprowadził do wyrównania i mecz toczył się punkt za punkt. Ostatecznie SC Magdeburg wygrało po dogrywce 30:29.
Czytaj także:
- Interwencja na wagę awansu do finału! Co za popis Wolffa [WIDEO]
- Polacy opanowali Kolonię. "Finał jest nasz"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu