Zrobiła różnicę w meczu z byłą drużyną. "Pewne przełamanie"
Żaneta Lipok bardzo dobrze zaprezentowała się w starciu MKS URBIS Gniezno - Młyny Stoisław Koszalin (26:19). Zawodniczka błyszczała na tle szczypiornistek ze swojego byłego klubu. Jak skomentowała świetny występ?
Pierwsze skrzypce w zwycięskim zespole odegrała Żaneta Lipok. Ta zawodniczka potrafiła zrobić różnicę. Ostatecznie zapisała na swoim koncie aż osiem bramek i odebrała wyróżnienie dla MVP spotkania.
- Jestem bardzo dumna z mojej drużyny i z tego, że zdobyłyśmy te punkty. Moja nagroda jest zasługą dziewczyn, które mi dogrywały i dzięki nim mogłam celnie trafiać do bramki - mówiła po meczu w rozmowie z mediami klubowymi MKS-u.
Nie ukrywała również, że przed pojedynkiem zdawała sobie sprawę z tego, że konfrontacje z Młynami Stoisław praktycznie nigdy nie były łatwe dla MKS-u.
- Zawsze z Koszalinem były trudne mecze. Przyszłam tutaj z tej drużyny i też wiem, że ciężko grało się z Gnieznem. Z mojej strony bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Było to pewne przełamanie. Pierwszy stres za nami - podsumowała była zawodniczka Młynów Stoisław Koszalin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowyCzytaj także:
> "Zagrać o niebo lepiej". KGHM MKS Zagłębie Lubin zawalczy w Bukareszcie
> Polska chce przejąć od Rosji organizację mistrzostw Europy