Niemrawo weszły w sezon. Piotrcovia na zaciągniętym ręcznym

PAP / Marian Zubrzycki / Martyna Matysek (MKS URBIS Gniezno) podczas meczu w Piotrkowie Trybunalskim
PAP / Marian Zubrzycki / Martyna Matysek (MKS URBIS Gniezno) podczas meczu w Piotrkowie Trybunalskim

Tym razem grały już przed własną publicznością, ale znów nie udało im się zdobyć kolejnych punktów w Orlen Superlidze piłkarek ręcznych. Piotrcovia Piotrków Trybunalski musiała uznać wyższość zawodniczek MKS URBIS Gniezno.

Słabo rozpoczęły nowy sezon w Orlen Superlidze zawodniczki Agaty Cecotki. W drugiej kolejce niespodziewanie przegrały z mocno przemeblowanym Handball JKS Jarosław, a w czwartek nie wykorzystały atutu własnego boiska i poniosły kolejną porażkę.

Tym razem z drużyną MKS URBIS Gniezno, która zagrała twardo w obronie i bardzo szybko przystąpiła do budowania komfortowej przewagi (4:9 w 15'). Piotrcovia Piotrków Trybunalski nie miała w tym starciu zbyt wielu argumentów. Nie wiodło im się w defensywie, ani także z przodu.

Pojawiały się fragmenty dobrej gry, w bramce starała się pomóc Karolina Sarnecka, w ataku swoją drużynę próbowały poderwać do walki Joanna Waga i Joanna Gadzina, ale to za mało na odwrócenie losów spotkania.

"Pszczółki" z Gniezna w swoich poczynaniach były z kolei konsekwentne, starały się grać do pewnej piłki i pielęgnowały wypracowany dystans. A nawet jeszcze go powiększały z pomocą chociażby Malwiny Hartman i Martyny Matysek (16:23 w 42').

ZOBACZ WIDEO: Nikola Grbić wskazał największą zaletę polskich siatkarzy. "To rzadka cecha"

- Nie wiem, co stało się z moim zespołem, ale nie wykonał praktycznie niczego z przedmeczowych założeń. Przez całe 60 minut robił bohaterkę z bramkarki z Gniezna, rzucając jej dolne piłki. Nie funkcjonowała ani obrona, ani atak. Porażkę biorę na siebie - powiedziała po ostatnim gwizdku sędziów trenerka drużyny z Piotrkowa Trybunalskiego, Agata Cecotka.

- Mój zespół zagrał konsekwentnie przez praktycznie cały mecz. Mieliśmy mały przestój w drugiej połowie, kiedy Piotrcovia rzuciła trzy bramki z rzędu. Na szczęście jednak szybko się pozbieraliśmy i dowieźliśmy cenną wygraną do końcowej syreny - ocenił spotkanie szkoleniowiec MKS URBIS Gniezno, Robert Popek.

MVP meczu została wybrana Aleksandra Hypka, która broniła w czwartek z 34-procentową skutecznością. Golkiperka gnieźnieńskiego klubu zaliczyła dwanaście skutecznych interwencji.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - MKS URBIS Gniezno 27:30 (12:16)

Piotrcovia: Sarnecka (12/39 - 31 proc.), Suliga (0/2) - Gadzina 5, Świerczek 2, Radushko 3, Mielewczyk, Polaskova 2, Królikowska 4, Grobelna, Mokrzka, Sobecka 2, Szczepanek, Trbović 1, Waga, Schneider 1.
Karne: 3/5
Kary: 2 min.

MKS URBIS: Hypka (12/35 - 34 proc.), Hoffmann (1/4 - 25 proc.) - Giszczyńska, Chojnacka, Szczepanik 2, Kuriata 2, Lipok 6, Nurska 2, Hartman 7, Matysek 5, Świerżewska 2, Łęgowska 4.
Karne: 4/4
Kary: 14 min.

Sędziowie: Miłosz Lubecki i Mateusz Pieczonka

Czytaj także:
Kiepski start Wisły. To nie tak miało wyglądać
Zabłysnęła w Lidze Mistrzyń. Wyróżniono piękną paradę polskiej bramkarki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty