Norwegia walczyła o drugie zwycięstwo w ME 2024. Drużyna ze Skandynawii cieszyła się po swoim meczu otwarcia, w którym zdemolowała 32:21 Polskę. Norwegia była zadowolona przede wszystkim z gry w obronie, a powstrzymanie Biało-Czerwonych dało jej prowadzenie w tabeli po pierwszej kolejce.
Z kolei wspierana licznie przez kibiców reprezentacja Wysp Owczych nie poradziła sobie w meczu ze Słowenią i poniosła porażkę 29:32. W grupie znalazła się wyłącznie przed Polską, a odkucie się w meczu z Norwegią nie zapowiadało się na proste zadanie.
Zespoły zmierzyły się po raz pierwszy w historii, więc weszły w nieznane. Nie podlegało jednak wątpliwości, że Norwegia była faworytem meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Odskoczenie od Farerów nie było równie proste dla Norwegii jak ucieczka Polakom w poprzednim meczu. Już kilkakrotnie można było odnieść wrażenie, że kandydat do podium mistrzostw Europy zgasił entuzjazm przeciwnika, ale to wrażenie okazywało się mylne. Norwegia prowadziła do przerwy 13:12, ale jeszcze nie mogła być spokojna o odniesienia zwycięstwa.
Drużyna z Wysp Owczych pokazała pazur również na początku drugiej połowy, kiedy to zlikwidowała dwupunktowe prowadzenie i doprowadziła do remisu 16:16. Rozpoczęła się walka punkt za punkt i przeciąganie liny. Im bliżej było do końca meczu, tym większe panowało napięcie na boisku. Norwegia zdobyła na finiszu prowadzenie 26:23, ale i to nie wystarczyło do zwycięstwa. Trzy ostatnie gole w meczu, na miarę remisu 26:26, zdobyły Wyspy Owcze. Farerzy ustalili wynik w ostatniej minucie.
Grupa D:
Wyspy Owcze - Norwegia 26:26 (12:13)
Najwięcej punktów dla Wysp Owczych: E. Ellefsen, T. Horn Rasmussen - 5, H. Teigum - 4;najwięcej punktów dla Norwegii: A. Blonz - 8, G. Johannessen - 6, M. Gullerud, H. Reinkind, M. Rod - 3
Tabela grupy D:
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia