Jest problem z Dominikiem Mathe. Industria Kielce szuka alternatywy

Materiały prasowe / Industria Kielce / Na zdjęciu: Dominik Mathe
Materiały prasowe / Industria Kielce / Na zdjęciu: Dominik Mathe

Wiele wskazuje na to, że Industria Kielce skorzysta ze specjalnego zapisu w kontrakcie i Dominik Mathe w ekipie mistrzów Polski nie zagra. Wszystko przez poważne problemy zdrowotne rozgrywającego.

Przypomnijmy, że Industria Kielce 22 grudnia 2023 roku pochwaliła się, że węgierski rozgrywający Dominik Mathe po sezonie opuści Paris Saint-Germain i wzmocni drużynę mistrzów Polski.

Zawodnik podpisał trzyletni kontrakt, do kieleckiego klubu miał dołączyć 1 lipca 2024 roku, ale podczas EHF EURO 2024 piłkarzy ręcznych doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie i pojawiły się problemy.

Przyszłość Dominika Mathe stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ Industria Kielce potrzebuje topowego oraz zdrowego gracza, który odciąży na prawej połówce Alexa Dujshebaeva. Wiele wyjaśnia w tej sprawie ostatni komunikat klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

"Podczas minionych Mistrzostw Europy w piłce ręcznej z radością oglądaliśmy mecze reprezentacji Węgier i występy Dominika Mathe. Bardzo ubolewamy nad tym, że w jednym z ostatnich meczów doznał on ponownej kontuzji kolana, przez co będzie musiał się poddać kolejnej jej operacji" - czytamy.

"Ponieważ taki uraz zawodnik miał dwa lata temu, to nasz klub w odpowiedni sposób zabezpieczył swoje interesy w tym zakresie. Jesteśmy także w stałym kontakcie z managerem zawodnika" - przekazała Industria Kielce.

Niewykluczone, że kielczanie skorzystają ze specjalnego zapisu w kontrakcie i umowa z węgierskim rozgrywającym zostanie rozwiązana. "Nasz klub w tym momencie pracuje również nad innymi rozwiązaniami, które mogą nam wypełnić lukę na prawym rozegraniu w kolejnym sezonie" - zakończył klub.

Czytaj także:
Kolejny Polak w lidze francuskiej. Trzyletni kontrakt na start
Górnik Zabrze aktywny na rynku. Transfery na już i nowy sezon

Źródło artykułu: WP SportoweFakty