Do ostatniej kolejki o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów musiała drżeć Orlen Wisła Płock. Wszystko miało wyjaśnić się na ich terytorium, gdzie w czwartek (7 marca) przybyło FC Porto. Sytuacja była jasna i klarowna, Nafciarze nie mogli przegrać tego meczu, a każdy inny rezultat gwarantował im miejsce w fazie pucharowej.
Spotkanie było zacięte do samego końca. W ostatniej minucie gospodarze prowadzili 28:27 i wówczas atak mieli rywale, ale piłkę przejął Lovro Mihić i wykorzystał pustą bramkę rywali, pieczętując awans do 1/8 finału. Trafienie przyjezdnych nie miało już żadnego znaczenia.
Już wcześniej jasne było, że w przypadku zwycięstwa Wisła nie zajmie wyższego miejsca. Tym samym po zwycięstwie z Porto płocczanie awansowali do 1/8 finału z 6. lokaty. To oznacza, że czeka ich rywalizacja z trudnym przeciwnikiem, który zajął 3. miejsce w grupie A.
1. pozycję zajął z kolei SC Magdeburg po tym, jak FC Barcelona sensacyjnie przegrała z Montpellier HB (więcej TUTAJ). Mimo to klub z Katalonii i tak wywalczył bezpośredni awans do ćwierćfinału. Natomiast w 1/8 finału oprócz Wisły znajdzie się wspomniane Montpellier, a także Telekom Veszprem i GOG.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym