- Zagraliśmy zbyt nerwowo. Dla nas wszystkich gra o finał to było ogromne wyzwanie. Dziewczyny bardzo chciały wygrać i stąd te emocje - powiedział po meczu Waldemar Szafulski. - Nie rozrzuciliśmy defensywy rywali na tyle, na ile to było konieczne. Oddaliśmy kilka niekontrolowanych rzutów, które albo broniła ich bramkarka, albo po prostu trafiały na blok gdańszczanek.
Zapytany, o postawę swoich zawodniczek w walce o brązowy medal,powiedział: Myślę, że do tego czasu uda nam się pozbierać i dokładnie przeanalizować ostatnie spotkanie. W żadnym wypadku nie kapitulujemy, bo bardzo zależy nam na wywalczeniu brązowego krążka. Po prostu w tej chwili potrzebujemy złapać trochę oddechu.