Spotkanie tylko na początku mogło sprawiać wrażenie wyrównanego. Do 15 minuty piłkarki z UMCS-u starały się dotrzymywać kroku swoim rywalkom. Na tablicy widniał wówczas wynik 7:7. To było jednak wszystko na co było je stać tego dnia. Szczelna obrona SPR-u oraz świetna dyspozycja bramkarki Anny Baranowskiej pozwalały wyprowadzać kontrataki, które kończyły Katarzyny: Witkowska i Więciorek. Podopieczne Krzysztofa Krawczyka nie miały absolutnie żadnego pomysłu na sforsowanie obrony rezerw mistrzyń Polski. Często oddawały nieprzygotowane rzuty lub po prostu gubiły piłkę w prostych sytuacjach. SPR II bezlitośnie wykorzystywał wszystkie błędy akademiczek i na przerwę schodził prowadząc 18:11.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Zawodniczki UMCS-u chciały szybko doprowadzić do wyrównania, ale ich akcje, albo kończyły się na stracie piłki albo na drodze stawała rewelacyjna Anna Baranowska, która w całym meczu odbiła ponad 50 % piłek. SPR II grał na dużym luzie i stopniowo powiększał swoją przewagę. Wyróżniającą się zawodniczką w tym spotkaniu była Kamila Skrzyniarz, która zapisała na swoim koncie 8 bramek. Poziom meczu nie zachwycił. Zawodniczki obydwu drużyn nie ustrzegły się prostych błędów i głupich strat piłek. Kibice na pewno spodziewali się lepszej gry i ciekawszego widowiska w wykonaniu pierwszego i drugiego zespołu ligi. Ostatecznie SPR II Lublin pokonał AZS UMCS 32:21.
AZS UMCS Lublin - SPR II Lublin 21:32 (11:18)
AZS UMCS: Frodyma, Łyk, Tatara - Kot 7, Zarzycka 6, Sowa 4, Ciesielka 2, Studzińska, Antoniak 1.
SPR II: Baranowska - Skrzyniarz 8, Witkowska 7, Więciorek 5, Figiel 3, Wojdat 3, Koprowska 2, Sabajtis 2, Wrzesińska 1, Mielczewska 1.
Widzów: 100.