W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, a konkretnie w grupie A trwa rywalizacja o tytuł rewelacji sezonu. W końcu mało kto spodziewałby się, że przed 6. kolejką liderem będzie portugalski Sporting CP.
Zespół ten o kolejne punkty walczył w środę (23 października) w Rumunii, gdzie zmierzył się z miejscowym Dinamem Bukareszt. Wspomniana drużyna również zaskakuje, ponieważ nie odstaje od czołówki.
Gospodarze pokazali jednak, że w tym sezonie najpewniej tak samo, jak Sporting powalczą w fazie pucharowej. Mimo że po pierwszej połowie tego meczu goście prowadzili 15:13, to ostatecznie miejscowi zwyciężyli 33:29.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
Wynik ten to znakomita wiadomość dla dwóch gigantów - Veszprem HC i Paris Saint-Germain HB. Jeżeli w czwartek zespoły te wygrają swoje mecze, to wyprzedzą Sporting w tabeli i z dorobkiem 10 punktów będą zajmować czołowe lokaty.
Z kolei w środę rozegrane zostało również jedno spotkanie grupy B, w którym francuskie HBC Nantes gościło chorwacki HC Zagrzeb. W tym meczu gospodarze byli zdecydowanymi faworytami, zwłaszcza że u siebie jeszcze nie przegrali.
Zgodnie z przewidywaniami trzecie zwycięstwo domowe z rzędu stało się faktem. Mimo że po pierwszej połowie miał miejsce remis 15:15, to po zmianie stron więcej trafień zanotowali miejscowi i triumfowali 32:29.
Liga Mistrzów, 6. kolejka:
Grupa A:
Dinamo Bukareszt - Sporting CP 33:29 (13:15)
Grupa B:
HBC Nantes - HC Zagrzeb 32:29 (15:15)