Choć początkowo wydawało się, że Michał Daszek będzie jedynie pauzować przez dwa lub trzy tygodnie i ominie go mecz Ligi Mistrzów z Veszprem, a także zaplanowane na 7 i 10 listopada spotkania eliminacji do EHF EURO 2026, okazało się, że uraz barku jest jednak poważniejszy niż zakładano.
Złe wieści w lakonicznym komunikacie przekazała we wtorek Orlen Wisła Płock, która poinformowała, że zawodnik musiał przejść operację i czeka go dłuższa przerwa w grze. Oznacza to, że kadrowicz nie wystąpi także w MŚ 2025 piłkarzy ręcznych, które rozpoczną się się 14 stycznia i potrwają do 2 lutego.
To wielka strata dla kadry narodowej i spory ból głowy dla selekcjonera Marcina Lijewskiego, ponieważ prawoskrzydłowy - mogący występować także na rozegraniu - jest jednym z liderów reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni na mistrzostwach świata będą rywalizować w trudnej grupie A, gdzie zmierzą się ze Niemcami, Czechami i Szwajcarami.
Przypomnijmy, ze Michał Daszek doznał kontuzji podczas pierwszej połowy meczu Ligi Mistrzów z Fredericią HK (23 października). W jego miejsce ekipa mistrzów Polski ściągnęła w trybie pilnym z wypożyczenia Filipa Michałowicza z Energi MKS Kalisz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent