ME 2024: ostatnia nadzieja Polek

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak

Reprezentacja Polski kobiet straciła szansę na to, by wystąpić w półfinale ME 2024. Biało-Czerwone wciąż mają szansę na rywalizację o miejsca 5-6, lecz w niedzielę (8 grudnia) muszą pokonać Czarnogórę. Będzie to jednak prawdziwe wyzwanie.

Mało kto spodziewał się, że reprezentacja Polski kobiet dotrze do fazy głównej mistrzostw Europy 2024. Jednak nasze szczypiornistki po horrorze pokonały w rundzie wstępnej Portugalię (22:21), a następnie poszły za ciosem i niespodziewanie ograły Hiszpanię (26:23).

Jednak Biało-Czerwone na papierze były najsłabszym zespołem w grupie pierwszej. To potwierdziło się na parkiecie, bo podopieczne Arne Senstada przegrały ze Szwecją (25:33) oraz Węgrami (21:31).

Wobec tego Polki straciły już matematyczne szanse na występ w półfinale. Wciąż jednak istnieje opcja, by nasze szczypiornistki przystąpiły do walki o miejsca 5-6. Do tego jednak potrzebna jest wygrana w niedzielnym (8 grudnia) meczu z reprezentacją Czarnogóry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

O to będzie jednak trudno, mimo że Czarnogórki tak samo, jak nasze zawodniczki jeszcze nie wygrały. Mają jednak na swoim koncie dwa punkty z uwagi na zwycięstwo nad Rumunią (27:25) w fazie wstępnej.

Zespół ten przystąpi do rywalizacji z polskimi szczypiornistkami w roli faworyta. Dwa lata temu na mistrzostwach Europy reprezentacja Czarnogóry w rundzie wstępnej mierzyła się właśnie z Polską i wówczas zwyciężyła 26:23. Teraz obie drużyny są w podobnym położeniu i taki wynik nie byłby zaskoczeniem.

Mecz Polek z Czarnogórkami otworzy niedzielne zmagania na ME 2024. W drugiej kolejności dojdzie do starcia Węgierek z Rumunkami. Pierwszy z wymienionych zespołów, niepokonany na tym turnieju, będzie faworytem do końcowego triumfu.

Na koniec dnia o utrzymaniu statusu niepokonanego powalczą również Francuzki. Przyjdzie im mierzyć się ze Szwedkami, które w piątek sensacyjnie przegrały z Rumunkami (23:25) i mają już nikłe szanse na awans do półfinału, w którym zapewne znajdą się Trójkolorowe i Węgierki.

ME 2024 kobiet:

Grupa pierwsza:

Czarnogóra - Polska, godz. 15:30 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 2)
Węgry - Rumunia, godz. 18:00 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 2)
Szwecja - Francja, godz. 20:30

Źródło artykułu: WP SportoweFakty