- Po ostatnich wydarzeniach, a zwłaszcza tej porażce, nie mogę zapewnić, że wrócimy z medalem. Chcielibyśmy jednak zakończyć rywalizację w Kwidzynie. Konieczne do tego jednak jest takie zaangażowanie jak w drugim meczu. Inaczej przegramy - powiedział Gazecie Wyborczej zawodnik Vive Kielce, Bartosz Konitz.
- Mamy wartościowych zmienników, a Kwidzyn gra praktycznie tylko jedną siódemką. Widać było już w Kielcach, że pod koniec pojedynków brakowało im sił. Musimy zagrać szybko, dodać mocno gazu to może nie wytrzymają narzuconego tempa - twierdzi reprezentant Holandii.