Przed meczem Joanna Dworaczyk otrzymała kwiaty od kibiców z Olkusza, którzy przekazali je w imieniu rodziców chorego chłopca, w którego pomoc zaangażowała się kapitan koszalińskiego zespołu.
Pierwsze 5 minut spotkania nie zapowiadało tak ogromnej dominacji koszalinianek. Zespół SPR-u wspierany grupką kibiców dzielnie się bronił. W bramce kilka razy dobrze interweniowała Paulina Kozieł. Niestety dla drużyny SPR-u, z każdą minutą na boisku zaczynała rozgrywać się fenomenalnie dysponowana Wioleta Janaczek. Jej dynamiczne wejścia z drugiej linii jak i skuteczność w rzutach karnych, rozpoczęły marsz po zwycięstwo. Po 10 minutach wynik brzmiał 6:3. W 12 minucie spotkanie trener Marek Płatek poprosił o pierwszy czas. Nie przyniósł on zamierzonego skutku. Dominacja gospodyń nie podlegała dyskusji. Zespół SPR nie potrafił przeprowadzić skutecznej akcji ofensywnej, a akademiczki powoli budowały przewagę. W 20 minucie spotkania koszalinianki włączyły wyższe obroty i za sprawą skrzydłowej Błaszczyk, rozgrywającej Olek i liderki Janaczek odskoczyły zespołowi gości na 7 bramek. Pierwsza cześć spotkania zakończyła się skutecznym wykonaniem rzutu karnego przez Janaczek, która schodząc na przerwę miała rzuconych 8 bramek. Wynik 17:9 świadczy tylko o różnicy klas.
Druga część spotkania rozpoczęła się od składnej kontry akademiczek, zakończonej bramką dobrze zastępującej Dworaczyk, Agnieszki Tarczyluk. Młody zespół SPR-u nie potrafił znaleźć sposobu na zorganizowaną obronę gospodyń. Z każdą minutą gra obu zespołów się zaostrzała, a sędziowie coraz częściej odsyłali zawodniczki na ławkę kar. Zespół z Olkusza, starał się atakować, niestety dobrze zapowiadające się akcje, kończył poprzez częste straty piłki. Po 36 minutach gry przewaga miejscowych wzrosła do 10 bramek. Spokojny o wynik spotkania trener dał odpocząć pracowitej Janaczek. Pod nieobecność bohaterki spotkania ciężar zdobywania bramek przejęły Jagoda Olek wraz z młodą Malwiną Leśkiewicz. Na kwadrans przed końcem spotkania na tablicy widniał wynik 24:12. Ciągłe nieporadne ataki drużyny z południa Polski, uwidaczniały słabą dyspozycje wszystkich zawodniczek. Wynik starała się trzymać Anna Brachmańska zdobywczyni 4 bramek, lecz było to zdecydowanie za mało na tak dobrze dysponowaną drużynę miejscowych. Na ostanie 5 minut spotkania pojawiła się Janaczek, która zdobyła w tym czasie 2 bramki i z liczbą 11 trafień została najskuteczniejszą zawodniczką.
Politechnika Koszalińska - SPR Olkusz 32:15 (17:9)
AZS: Kwiecień, Morawiec – Janaczek 11, Olek 5, Leśkiewicz 5, Tarczyluk 3, Błaszczyk 3, Zaniewska 2, Kabul 2, Borowska 1, Szostakowska
Karne: 6/7.
Kary: 4 min.
SPR: Kozieł, Krzymińska – Brachmańska 4, Leszczyńska 3, Przytuła 3, Czekaj 2, Giera 2, Szczerbińska 1, Górska, Jędrusik, Magalon, Kompała, Strzałko, Ziółkowska
Karne: 1/2.
Kary: 16 min.
Widzów: 300.