Po raz kolejny olsztynianie skorzystali z uprzejmości Anders Group, jednego ze sponsorów klubu. Dzięki temu podopieczni trenera Krzysztofa Kisiela mogą przygotowywać się do drugiej części rundy rewanżowej w iście komfortowych warunkach. Czterogwiazdkowy Hotel Zamek Ryn doskonale spełnia rolę bazy wypadowej do treningów w terenie i na hali sportowej - Wyżywienie pierwsza klasa, naprawdę nie dość, ze można spokojnie sobie pojeść,to jakość jedzenia jest rewelacyjna - relacjonuje Michał Krawczyk. Olsztynianie nie mogą narzekać na warunki noclegowe - Każdy zawodnik został pojedynczo ulokowany w dwuosobowym pokoju, dzięki czemu mamy dużo miejsca do suszenia ubrań treningowych - mówi rozgrywający.
Trener Travelandu Społem aplikuje po dwa treningi dziennie - poranny w terenie i popołudniowy na hali. Wieczorem zawodnicy mają czas na odnowę biologiczną i odpoczynek. W Rynie nie trenują z zespołem Marcin Malewski, Adam Waśko i Krzysztof Maciejewski, którzy nie są jeszcze gotowi na duże obciążenia. W przypadku tego pierwszego w grę wchodzi także decyzja lekarzy, co do stanu zdrowia skrzydłowego. Ostatnie badania wskazują, że wszystko jest na dobrej drodze, by popularny Maleś mógł ostatecznie wrócić na ligowe parkiety. Tymczasem niesprzyjająca pogoda daje się we znaki zawodnikom. Pierwsza "ofiarą" mrozów okazał się Mateusz Kopyciński – młody skrzydłowy nabawił się zapalenia oskrzeli i przez najbliższe dni będzie jedynie odpoczywał w pokoju hotelowym.
Zawodnicy z Warmii i Mazur wracają do Olsztyna w najbliższy czwartek, a już w piątek zagrają w Turnieju "O Puchar Burmistrza Iławy", gdzie zmierzą się z zespołami MMTS-u Kwidzyn, AZS-u AWFiS Gdańsk oraz Nielby Wągrowiec. Tydzień później Warmiacy zagrają w turnieju towarzyskim w Wągrowcu, a sama impreza będzie poprzedzona meczem z gospodarzami w ramach ćwierćfinałów Pucharu Polski.