- Tydzień temu zadzwonił do mnie Bogdan Wenta i powiedział, żebym przyjechał na zgrupowanie, bo Paweł Piwko doznał kontuzji, a Marcin Lijewski jeszcze nie wydobrzał po operacji. Ale myśmy rozmawiali jeszcze w zeszłym roku, że jeśli będzie potrzeba, to może na mnie liczyć - powiedział Jurasik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Mariusz Jurasik dodał, że nie chce grać w reprezentacji za zasługi lub nazwisko. Chce po prostu być potrzebny tej drużynie.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.