Sławomir Szmal: Nie może być tak, że wszędzie brakuje wyszkolonych trenerów

Już tylko kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia Mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Nie zabraknie w nich reprezentacji Polski. Wokół naszej kadry, a konkretniej ZPRP, jest ostatnio bardzo gorąco.

Pod adresem Związku Piłki Ręcznej w Polsce padają zarzuty, że nie "sprzedał" on odpowiednio sukcesu naszych szczypiornistów (2 medale MŚ). Co wg bramkarza Sławomira Szmala powinien zrobić związek? - Głównie chodzi nam o popularyzację piłki ręcznej wśród dzieci i młodzieży. Fajnie, że pracują nad tym w Płocku, gdzie kiedyś grałem, i w Kielcach. Ale inne miasta nie idą za dobrymi przykładami. My wciąż prosimy Związek, by opracował program, który zachęcałby dzieciaki do grania w piłkę ręczną. Bo z tego, co obserwujemy, dyscyplina ginie. Wiadomo, że stworzenie takiego programu kosztuje, ale trzeba zainwestować. Nie może być tak, że wszędzie brakuje wyszkolonych trenerów, że jak się już w piłkę ręczną gdzieś gra, to na betonowym boisku i pod okiem nauczyciela wf-u, który często nie zna zasad. Ja sam też grałem na betonie, ale miałem szczęście, że w mojej miejscowości była również hala, gdzie na poważnie zacząłem trenować - powiedział w wywiadzie udzielonym Dziennikowi Metro Szmal. Czołowy polski bramkarz jako przykład daje Polski Związek Piłki Siatkowej, który radzi sobie znakomicie z marketingiem i kadrą.

Więcej w Dzienniku Metro.

Komentarze (0)