Piotr Wyszomirski: Powoli nabieram doświadczenia

22-letni bramkarz Azotów Puławy musi sprostać trudnemu zadaniu, jakim jest wspomaganie między słupkami jednego z najlepszych bramkarzy na świecie - Sławomira Szmala. Udział w tak poważnej imprezie jest dla młodego szczypiornisty debiutem z orłem na koszulce. Pomimo presji chce udowodnić, że nie znalazł się w Austrii przypadkiem.

Do tej pory Piotr Wyszomirski zastępował między słupkami Sławomira Szmala wyłącznie przy rzutach karnych. Pierwszy raz na dłużej pozostał na boisku w meczu z Hiszpanią, gdzie niestety nie udało mu się wykazać. Pytany przez reporterów Dziennika Wschodniego, kiedy możemy spodziewać się pierwszej dobrej interwencji, odpowiada: -Mam nadzieję, że nastąpi to już niebawem. Przeciwko Hiszpanii zagrałem już trochę dłużej i bardzo się z tego cieszę. ME to duża impreza, powoli nabieram doświadczenia. Mam nadzieję, że otrzymam od trenera Bogdana Wenty kolejne szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności. Chciałbym udowodnić, że nie jestem tutaj przypadkiem.

Podczas wszystkich meczów, młody golkiper z uwagą obserwuje poczynania swoich kolegów z reprezentacji, którzy służą mu pomocą i pomagają wkomponować się w zespół - Sławek Szmal jest pierwszy na tej liście, również dlatego, że występujemy na tej samej pozycji. Wspierają mnie też Marcin Lijewski, Artur Siódmiak. Zresztą, każdy z piłkarzy służy pomocą. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. To jest budujące..

Do tej pory szczypiornista brał udział w mistrzostwach juniorów oraz młodzieżowców i jak sam podkreśla, pierwszy raz jest na imprezie sportowej, które budzi tak duże zainteresowanie wśród ludzi. -Jest po prostu super. To nie to samo, co mistrzostwa juniorów, bądź młodzieżowców. Przede wszystkim panuje duże zainteresowanie tym, co się tutaj dzieje. Widzimy to w wielu stacjach telewizyjnych: niemieckiej DSF, w kanałach austriackich. To jest naprawdę wspaniała impreza.

Komentarze (0)