Damian Moszczyński: Brakuje pewności i ogrania

W piątkowy wieczór Damian Moszczyński po raz pierwszy od kilku miesięcy pojawił się na parkiecie w barwach Vive Targów Kielce. W meczu przeciwko Chrobremu Głogów zdobył jedną bramkę, a jego powrót po kontuzji wypadł nieźle, choć sam zawodnik przyznaje, że musi jeszcze dużo pracować.

Niemal cała pierwsza runda była dla nowego rozgrywającego Vive Targów, Damiana Moszczyńskiego stracona. Zawodnik zmagał się bowiem z poważną kontuzją kolana. W ostatnich spotkaniach z Chrobrym Głogów lewy rozgrywający mistrzów Polski był wreszcie do dyspozycji trenera Bogdana Wenty. 30-letni zawodnik pojawił się na boisku w drugim pojedynku z Chrobrym i zapisał na swoim koncie jedną bramkę. - Zdrowie na szczęście już dopisuje, nie ma żadnych komplikacji z kolanem. Myślę, że bardziej brakuje mi pewności i ogrania, co na pewno widać. Będę starał się jak najmocniej nad tym pracować - mówi Moszczyński oficjalnej stronie kieleckiego klubu.

Po dwóch teoretycznie łatwych spotkaniach jego zespół jest już myślami przy sobotnim pojedynku w Lidze Mistrzów przeciwko Rhein Neckar Lowen. Wcześniej jednak kielczanie jadą po kolejne ligowe zwycięstwo do Piotrkowa Trybunalskiego. - Myślę, że najważniejsze jest to, co najbliższe i musimy się dobrze przygotować do meczu z Piotrkowem. Dopiero później będziemy myśleli o następnym rywalu - dodaje Moszczyński.

Komentarze (0)