Celje Pivovarna Laško zatrudniło Serdarušicia, choć przygotowano wobec niego akt oskarżenia

Zvonimir "Noka" Serdarušić postanowił ponownie spróbować swoich sił w roli klubowego trenera. Chorwat podpisał kontrakt z Celje Pivovarna Laško. Umowa ma obowiązywać do końca sezonu 2013/2014. Jednak szkoleniowiec wkrótce może mieć poważne problemy z prowadzeniem słoweńskiej drużyny.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Zvonimir "Noka" Serdarušić jest ikoną piłki ręcznej. W 1974 roku grał on w reprezentacji Jugosławii, która zdobyła mistrzostwo świata. Po zakończeniu kariery zawodniczej został on trenerem. W czasie kiedy pracował w THW Kiel mógł się on pochwalić pasmem sukcesów. W swoim dorobku szkoleniowiec ten ma 11 mistrzostw Niemiec, 5 razy sięgnął on po puchar krajowy, a 3-krotnie doprowadził swoich podopiecznych do triumfu w Pucharze EHF.

W 2007 roku pod jego wodzą kiloński klub zwyciężył w elitarnej Lidze Mistrzów. Jednak już od wielu miesięcy mówi się o tym, że drużyna Serdarušicia zawdzięczała sukces korupcji sędziów. Wobec chorwackiego trenera przygotowano już akt oskarżenia w sprawie oszustwa i malwersacji. Grozi mu do 5 lat więzienia. W ciągu 3 miesięcy dowiemy się, czy były reprezentant Jugosławii będzie miał wytoczony proces przed sądem federalnym. Jak widać nie zraziło to działaczy Celje Pivovarna Laško, którzy powierzyli Serdarušiciowi realizację ambitnych celów.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że osiągnąłem porozumienie z Celje, klubem, który cieszy się wyjątkową reputacją w Europie. Krótkoterminowe cele drużyny pozostają bez zmian. W pierwszej części sezonu ligowego zespół wygrywał mecz za meczem i przydarzył mu się tylko jeden remis. Mój plan sprowadza się do tego, żeby to utrzymać - stwierdził Serdarušić w wywiadzie dla oficjalnego serwisu klubowego.

- Chcemy i musimy zdobyć mistrzostwo Słowenii i puchar krajowy. W europejskich rozgrywkach pragniemy awansować najdalej jak to tylko możliwe. Czeka nas wiele pracy, żadna drużyna nie staje się mistrzem Europy w ciągu jednej nocy. Pierwszym celem jest zbliżenie się do czołowych klubów Starego Kontynentu w najkrótszym możliwym czasie, co oznacza zakwalifikowanie się do najlepszej "ósemki" - dodał chorwacki szkoleniowiec, który jednocześnie ma zachować posadę selekcjonera Słowenii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×