Paweł Laskowski: Nie musimy oglądać się na wyniki innych

Spotkanie NMC Powen Zabrze - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski zakończyło się, nietypowym dla piłki ręcznej - remisem, Oba zespoły zainkasowały więc po jednym punkcie. O obawach przed, wpadkach w trakcie i wrażeniach po meczu mówią zawodnicy gości tego pojedynku: obrotowy Sylwester Skalski oraz rozgrywający Paweł Laskowski.

Jak się okazuje, Zabrze, pomimo najsłabszej pozycji w tabeli wciąż wzbudza przed bezpośrednim starciem pewne obawy w drużynach przeciwnych. Jak by nie patrzeć, ich obrona jest jedną z lepszych w lidze, mają naprawdę dobrą bramkę i, co potwierdzają słowa przeciwników, jest się czego bać jeśli chodzi o kontrę...

- Przed spotkaniem w Zabrzu najbardziej obawialiśmy się mocnej obrony i kontrataku. Bo z tego ten zespół słynie w lidze. Jak przed każdym meczem, były jakieś obawy, jednak mimo tego, zawsze dążymy do wygranej- mówi Sylwester Skalski.

- Obawialiśmy się, że stawka tego spotkania może nas przygnieść i rzeczywiście zaczęliśmy od 0:7, taki wynik jeszcze nam się nie zdarzył. - uzupełnia wypowiedź klubowego kolegi Paweł Laskowski.

Rzeczywiście, pierwsze 14 minut było prawdziwym przestojem w grze Piotrkowian. Stracili 7 bramek, a nie zyskali ani jednej. Czym można to tłumaczyć? - Brak koncentracji. Nie można powiedzieć, że była to dobra część gry w naszym wykonaniu. To rozprężenie było zupełnie niepotrzebne - wyjaśnia Skalski. - Taki wynik jeszcze nam się nie zdarzył. Można to usprawiedliwiać tym, że stawka spotkania była wysoka. Początek meczu bardzo dobrze wykorzystali gospodarze, my to potem musieliśmy jak najszybciej nadrobić. - przyznaje Laskowski.

Fakt faktem, do odrabiania strat Piotrkowianie wzięli się na tyle skutecznie, że ostatecznie wywalczyli na zabrzańskim parkiecie remis. Jednak taki wynik nie do końca usatysfakcjonował podopiecznych Piotra Dropka: - Zawsze walczymy o 2 punkty - mówi Skalski. - Zadowoleni nie możemy być - uzupełnia Paweł Laskowski.

Pomimo niezadowalającego wyniku, piłkarze ręczni z Piotrkowa nie poddają się. - Play offy są realne, za tydzień kolejny mecz i to o wyższą stawkę. Wszystko jest w naszych rękach, my nie musimy się oglądać na wyniki innych. Należy po prostu wygrać ze Śląskiem Wrocław, co nie będzie łatwe - mówi rozgrywający drużyny.

- Będziemy grac do samego końca! - podsumowuje krótki wywiad Sylwester Skalski.

Oby zespołowi nie zabrakło zapału na kolejny mecz - czeka ich bowiem niełatwy pojedynek o awans do play offów ze Śląskiem Wrocław.

Komentarze (0)