Bolesna lekcja - relacja z meczu Wisła II Płock - Jurand Ciechanów

W rozegranym awansem meczu 18. kolejki I Ligi mężczyzn Wisła II Płock uległa wyraźnie Jurandowi Ciechanów 25:37. Goście nie pozostawili młodym Nafciarzom żadnych złudzeń prowadząc przez większą część spotkania i spokojnie kontrolując przebieg gry. Natomiast w poczynaniach gospodarzy dało się odczuć sporo nerwowości.

Łukasz Luciński
Łukasz Luciński

Wynik spotkania otworzył Jarosław Suski, jednak podopieczni Pawła Nocha szybko zdołali wyrównać, a w 5 minucie prowadzili już 3:1. Wtedy jednak gospodarze zdobyli 2 bramki z rzędu i po 8 minutach na tablicy świetlnej w płockiej hali po raz kolejny widniał remis (3:3), a kilkadziesiąt sekund później Andrzej Rakowski rzutem ze skrzydła wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Wtedy dał o sobie znać świetnie dysponowany tego dnia Michał Prątnicki. Kapitan Juranda najpierw zdobył wyrównującą bramkę, by chwilę potem po raz kolejny wpisać się na listę strzelców. Tym samym ciechanowska siódemka objęła prowadzenie, którego nie oddała już do samego końca spotkania.

W kolejnych minutach gry w szeregi Wisły wkradało się coraz więcej błędów, co było wodą na młyn dla ich rywali. Wystarczy powiedzieć, że miedzy 15, a 25 minutą pierwszej części spotkania zawodnicy z Ciechanowa ośmiokrotnie wpisywali się na listę strzelców, podczas gdy Wiślakom ta sztuka udała się jedynie trzykrotnie.

Dopiero w końcowych minutach pierwszej połowy miejscowym udało się zniwelować część strat. Do siatki Juranda trafiali kołowi Michał Szczutowski i Kamil Syprzak, a wynik tej partii ustalił Jarosław Suski. Na kilka sekund przed końcową syreną emocje poniosły jednego z najbardziej doświadczonych graczy Wisły Adriana Piórkowskiego za co sędziowie ukarali go dwuminutową karą. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 16:11 dla Juranda.

Początek drugiej partii to gra bramka za bramkę. Obie ekipy popełniał też spora ilość błędów własnych, jednak szybciej ocknęli się przyjezdni, którzy zdobywając 4 bramki z rzędu właściwie już w 43 minucie zapewnili sobie zwycięstwo (17:26). Wtedy też o czas poprosił zdenerwowany Bogdan Janiszewski, jednakże ostre słowa kierowane w stosunku do podopiecznych na niewiele się zdały. Wisła nadal kiepsko spisywała się w ataku, a gracze z Ciechanowa wykorzystywali to bezlitośnie swoimi skutecznie wykańczanymi kontrami.

Zwycięstwo Juranda mogłoby być jeszcze bardziej okazałe, gdyby nie świetnie spisujący się w końcowych minutach meczu Bartosz Dudek, broniący z 38-procentową skutecznością. Niewiele gorzej zaprezentował się również Adrian Fiodor, który odbił 13 z 35 rzutów, w tym rzut karny. Ostatecznie jednak rezerwy Wisły przegrały na własnym parkiecie 25:37.

Najskuteczniejszym graczem spotkania był środkowy rozgrywający Juranda Michał Prątnicki - autor 10 bramek. Jego klubowy kolega Łukasz Kolczyński trafiał siedmiokrotnie, a Rafał Niećko i Konrad Rurarz zdobyli po 6 bramek. Tyle samo razy na listę strzelców wpisywali się też Wiślacy- Jarosław Suski i Kamil Syprzak.

Wisła II Płock - Jurand Ciechanów 25:37 (11:16)

Wisła II:
Fiodor, Dudek - Obiała 1, Przygucki 1, Piórkowski 3, Przedpełski, Suski 6 (2/3k), Nowaliński, Szczutowski 3, Wojkowski (0/1k), Syprzak 6 (2/3k), Paczkowski 3, Kwiatkowski

Jurand: Grzybowski, Krajewski - Niećko 5, Rurarz 6 (2/2k), Lisicki 3, Prątnicki 10 (0/1k), Kraszewski 3, Dmowski 2, Jurkiewicz, Kolczyński 7, Krajewski 1, Milewski, Krysiak

Kary:
Wisła II - 6 minut
(Obiała, Piórkowski, Syprzak)
Jurand - 8 minut (Lisicki, Prątnicki, Dmowski, Krajewski)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×