Dzierżoniów pokonany - relacja ze spotkania Stal Mielec - Żagiew Dzierżoniów

Sobotnie spotkanie pomiędzy drużynami z Mielca i Dzierżoniowa nie stało na zbyt wysokim poziomie. Nie brakowało w nim prostych błędów zawodników obu drużyn. Wysokie zwycięstwo mielczan nie jest niespodzianką, gdyż trzeba przyznać, że gospodarze byli zespołem o wiele lepszym od swoich niżej notowanych przeciwników.

Mecz rozpoczęli zawodnicy Żagwi, którzy szybko ruszyli do ataku. Ich starania zostały jednak równie szybko powstrzymane, gdyż mielecka obrona wybroniła dwa pierwsze strzały. Przy trzeciej próbie szczypiorniści z Dzierżoniowa stracili piłkę, co szybko za sprawą Tomasza Mroza wykorzystali gospodarze. W kolejnej akcji Adam Turowski obronił strzał Grzegorza Dziewica i wyprowadził kontrę, którą na bramkę zamienił Tomasz Mochocki. W czwartej minucie po rzucie z dziewięciu metrów Grzegorza Sobuta Stal mogła się cieszyć z prowadzenia 3:0. Jeszcze w tej samej minucie gorszą serię przyjezdnych przerwał Maciej Borowski, który wykorzystał chwile nieuwagi mieleckiej obrony i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Miejscowi przez cały czas posiadali widoczną przewagę, jednak momentami nie potrafili udokumentować jej strzelonymi bramkami. Było tak na przykład gdy Mróz i Sobut nie trafiali do bramki w sytuacjach sam na sam. Mimo to po trzydziestu minutach gry Stal prowadziła różnicą dziewięciu goli.

Druga część gry rozpoczęła się od błędów w rozprowadzeniu akcji przyjezdnych i natężonych ataków zawodników Stali, którzy w pierwszych trzech minutach drugiej połowy za sprawą Dariusza Kubisztala i Łukasza Janysta zdobyli dwie kolejne bramki. Podopieczni trenera Janusza Moskalskiego pierwszą bramkę zdobyli dopiero pięć minut po wznowieniu gry, a jej strzelcem został Andrzej Brygier. Mielczanie cały czas trzymali swoich rywali na bezpieczny dystans, jednak można ulec wrażeniu, że przewaga bramkowa Stali mogła by być jeszcze większa. ?Stalowcy? mieli momenty, w których nie potrafili pokonać poprawnie spisującego się w bramce Dzierżoniowa Edwarda Madalińskiego. Mimo tych problemów przeciwnika, goście nie potrafili znacząco zmniejszyć rozmiarów swojej porażki. W końcówce spotkania trener Wojciech Ostrowski wprowadził do gry kilku rezerwowych, którzy wywiązali się ze swojego zadania, gdyż w bramce kilkoma obronami popisał się Filip Jarosz, a po jednym trafieniu zaliczyli Łukasz Nowak oraz Norbert Jachowicz.

Na meczu pojawiła się grupka kibiców z Dzierżoniowa, którzy wraz z miejscowymi stworzyli na trybunach dobrą atmosferę. To ważna wygrana dla walczących o awans mielczan, którzy na tym etapie rozgrywek nie mogą tracić punktów w meczach ze słabszymi drużynami.

SPR BRW Stal Mielec - MKS Żagiew Dzierżoniów 34:25 (20:11)

Stal: Turowski, Jarosz - Wilk 1, Mróz 4, Janyst 6, Przybylski 1, Sobut 11, Mochocki 3, Kandora, Kubisztal 6, Krzysztofik, Jachowicz 1, Nowak 1

Trener: Wojciech Ostrowski

Wyróżnienia: Grzegorz Sobut, Łukasz Janyst

Kary: 4x2 min

Karne: 3/3.

Żagiew: Olichwer, Madaliński - Skibiński, Pancer 5, Matuszewski 1, Jarosz, Dziewic 3, Łazor, Krajda 1, Lebiedziejewski, Borowski 3, Pikus 3, Brygier 8, Stawiarz 1

Trener: Janusz Moskalski

Wyróżnienia: Andrzej Brygier

Kary: 6x2 min

Karne: 4/4

Sędziowie: Michał Chodorak i Paweł Popiel (Kielce)

Widzów: ok. 800

Przebieg spotkania:

Pierwsza połowa: 1:0, 2:0, 3:0, 3:1, 3:2, 4:2, 5:2, 6:2, 6:3, 7:3, 8:3, 8:4, 9:4, 10:4, 10:5, 10:6, 11:6, 11:7, 12:7, 13:7, 13:8, 14:8, 14:9, 15:9, 16:9, 17:9, 17:10, 18:10 19:10, 19:11, 20:11

Druga połowa: 21:11, 22:11, 22:12, 23:12, 23:13, 24:13, 24:14, 25:14, 25:15, 25:16, 26:16, 26:17, 27:17, 27:18, 28:18, 28:19, 28:20, 28:21, 29:21, 29:22, 30:22, 30:23, 31:23, 32:23, 33:23, 33:24, 34:24, 34:25

Źródło artykułu: