Gra była ohydna - komentarze po meczu Polska - Rosja

W środę w Chorzowie Polki uległy Rosjankom i niemal całkowicie straciły szanse na awans do tegorocznych mistrzostw Europy. Po meczu trenerzy obu drużyn skomentowali to, co działo się na parkiecie.

Maciej Madey
Maciej Madey

Jewgienij Trefilov (trener reprezentacji Rosji): W pierwszej połowie nasza gra była ohydna. Ale tak to jest - jeżeli w obronie drużyna w zasadzie nie gra, a każdy rzut rywalek ląduje w bramce, to trudno o dobry wynik. Moje zawodniczki bardzo słabo rzucały, w ogóle cały zespół źle się na ten mecz nastawił. Polskiemu zespołowi w drugiej połowie ewidentnie zabrakło sił, kondycji.

Ania Koczetowa wygrała nam mecz, oby nie zadzierała nosa. Ale akurat jej nie powinno się to przydarzyć. Miała problemy zdrowotne i nie tylko. Ostatni raz w oficjalnych meczach w kadrze występowała trzy lata temu. Dlatego tak ważny jest ten powrót.

Co do popularności piłki ręcznej w naszym kraju, to kiedy Rosja wygrywa, ta dyscyplina jest bardzo popularna. Ale w mediach i tak zajmuje bardzo mało miejsca. Więcej miejsca zajmują piłka nożna, koszykówka czy hokej. Bardzo źle się dzieje, bo kiedyś wszędzie grano w ręczną - w szkołach, zakładach pracy. Teraz jest odwrotnie i bardzo trudno wybrać dobre zawodniczki.

Krzysztof Przybylski (trener reprezentacji Polski): Ciężko cokolwiek powiedzieć po przegranym meczu. Zabrakło nam trochę zdrowia. Niektóre zawodniczki wracały po kontuzjach. Pierwszą połowę zaczęliśmy koncertowo, tak jak sobie tego życzyliśmy. Potem zeszło z nas powietrze, gra "siadła". W drugiej połówce nie funkcjonowała obrona, straciliśmy wtedy aż 20 bramek - to bardzo dużo. Wstydu nie przynieśliśmy, bo graliśmy z aktualnym mistrzem świata. Trzeba doszukiwać się dobrych stron i na pewno takie się znajdą.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×