Krzysztof Kotwicki: Drugi mecz odbędzie się w Kwidzynie

W półfinale Challenge Cup los skojarzyły ze sobą Bolognę United i MMTS Kwidzyn. Polski zespół po wyeliminowaniu w ćwierćfinale portugalskiego Xico Andebol pewnie zmierza w kierunku historycznego finału.

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

Drugi trener MMTS-u Kwidzyn, Krzysztof Kotwicki przyznał, iż przed losowaniem opinie na temat potencjalnych przeciwników były podzielone. W stawce półfinalistów oprócz polskiego zespoły znalazły się: Bologna United, Sporting Clube de Portugal oraz RD Slovan. Polskim szczypiornistom w drodze do finału przyjdzie zmierzyć się z włoską drużyną. - Życzenia były różne, Włochów chcieliśmy w finale. Każdy przeciwnik był w Kwidzynie mile widziany, gdyż koszty są podobne - powiedział Krzysztof Kotwicki.

Kibiców MMTS-u Kwidzyn najbardziej interesuje kwestia rozgrywania spotkań pucharowych przed własną publicznością. W ćwierćfinale piłkarze ręczni MMTS-u ze względów finansowych oba mecze rozegrali w Portugalii. W półfinałowym pojedynku z Bologną United sytuacja będzie wyglądać inaczej. - Mamy zapewnienia, że na pewno drugi mecz odbędzie się w Kwidzynie - podkreśla trener MMTS-u.

Przed drużyną MMTS-u Kwidzyn bardzo pracowity okres. Oprócz pucharowych spotkań kwidzynian czeka rywalizacja w półfinale play-off z Wisłą Płock. - Obciążenie będą duże, ale jeśli chce się grać w pucharach to trzeba się z tym liczyć. Plan gry będzie prawdopodobnie taki: sobota 24.04 mecz w Bolonii, wtorek-środa mecze w Płocku, 01.05 rewanż pucharowy w Kwidzynie, wtorek-środa ewentualnie w Kwidzynie z Płockiem i ewentualny piąty mecz z Płockiem w sobotę - precyzuje plany drugi szkoleniowiec.

MMTS stoi przed historyczną szansą wywalczenia europejskiego trofeum. Nie jest to jednak główny cel kwidzynian w tym sezonie. - Na pewno priorytetem jest medal mistrzostw Polski, puchar to jest przygoda na europejskiej scenie - kończy Krzysztof Kotwicki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×