Pięciu Polaków w finale Pucharu Niemiec

Od soboty u naszych zachodnich sąsiadów odbywa się Final Four Pucharu Niemiec. Turniej rozpoczął się minutą ciszy, aby uczcić ofiary katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Polscy szczypiorniści biorący udział w zawodach w Hamburgu zagrali z czarnymi opaskami.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

W pierwszym meczu półfinałowym Lufthansa Final Four Pucharu Niemiec zespół Rhein-Neckar Löwen ze Sławomirem Szmalem, Karolem Bieleckim i Grzegorzem Tkaczykiem w składzie zmierzył się z VfL Gummersbach. Drużyna Lwów od początku meczu kontrolowała to, co działo się na boisku. Jednak przewaga klubu Polaków nie była duża, gdyż w bramce rywali dobrze spisywał się bowiem Goran Stojanović.

Klasę pokazał także Szmal, który do przerwy obronił 9 rzutów zawodników VfL Gummersbach. Dzięki jego dobrej postawie drużyna Rhein-Neckar schodziła na przerwę przy wyniku 14:10 na swoją korzyść. Jednak polski golkiper wyraził zdanie, iż korzystny rezultat był zasługą całego zespołu: - Pierwsze minuty były decydujące, ponieważ pokazały one, jak dobrze jesteśmy przygotowani.

Po zmianie stron szczypiorniści VfL Gummersbach zaczęli odrabiać straty. W 36. minucie Lwy prowadziły już tylko różnicą dwóch goli (17:15), lecz potem klub Polaków zaczął stopniowo zwiększać swoją przewagę. Mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych trenera Oli Lindgrena w stosunku 31:21.

Najwięcej bramek dla Rhein-Neckar Löwen zdobył Bjarte Myrhol. Norweg umieścił piłkę w siatce 7 razy. Karol Bielecki zapisał na swoje konto o jedno trafienie mniej, ale poza tym zaliczył wiele asyst. Z 2 golami na koncie na liście strzelców znalazł się Grzegorz Tkaczyk. Środkowy rozgrywający zapisał się do protokołu meczowego również dzięki 2 minutom spędzonym na ławce kar.

W ocenie internetowego serwisu klubu Rhein-Neckar Löwen najlepszymi zawodnikami w jego szeregach byli Nikola Manojlović, Bjarte Myrhol oraz Sławomir Szmal.

W drugim półfinale Final Four Pucharu Niemiec doszło do starcia pomiędzy "polskimi" zespołami. Gospodarz turnieju, HSV Hamburg zagrał z TuS N-Lübbecke. W barwach miejscowych wystąpili bracia Lijewscy - Krzysztof i Marcin. Przeciwko nim wybiegli na parkiet Michał Jurecki, Artur Siódmiak i Tomasz Tłuczyński. Pierwszą bramkę w tym pojedynku z rzutu karnego zdobył ostatni ze wspomnianych naszych rodaków.

Początek spotkania nie obfitował w gole. Potem HSV stopniowo zwiększał przewagę, a między słupkami hamburczyków świetnie spisywał się Johannes Bitter. W 8. minucie gospodarze prowadzili 8:1. Na przerwę miejscowi schodzili do szatni wygrywając 17:13.

Zaraz po zmianie stron 2 gole dla HSV zdobył Marcin Lijewski. Jednak od stanu 20:15 szczypiorniści TuS N-Lübbecke zaczęli mozolnie odrabiać straty. W 37. było już tylko 20:19 dla gospodarzy. Dziesięć minut później hamburska drużyna prowadziła 26:25. W tej fazie meczu oba zespoły grały bardzo ofensywnie. W szeregach miejscowych ciężar odpowiedzialności wziął na siebie Marcin Lijewski, który w krytycznych momentach skutecznie kończył akcje. Niespełna dwie minuty przed końcem spotkania po trafieniu Jureckiego ekipa TuS N-Lübbecke przegrywała 32:34. Jednak końcówka należała do hamburskiego zespołu, który ostatecznie odniósł zwycięstwo 37:32.

Dla HSV najwięcej bramek zdobył Marcin Lijewski. Polak rzucił 10 goli. W barwach rywali stuprocentową skutecznością przy rzutach karnych wykazał się Tomasz Tłuczyński. Skrzydłowy 6 razy z linii 7 metrów pokonał golkipera przeciwników. Dwa trafienia dla TuS N-Lübbecke dołożył Jurecki. Wszyscy Polacy w szeregach beniaminka 1. Bundesligi spędzili po dwie minuty na ławce kar.

- Na początku meczu graliśmy naprawdę dobrze i przez pierwsze 20 minut nie zrobiliśmy żadnych błędów. Nie mogło być lepiej. Potem popełniliśmy trochę pomyłek i rywale powrócili do gry, ale ostatecznie wszystko skończyło się dobrze i czekamy na finał. Dla mnie osobiście było wspaniale i czerpałem w sobotę radość z gry - powiedział Marcin Lijewski po pojedynku z TuS N-Lübbecke.

Hamburczycy w finale turnieju zmierzą się z Rhein-Neckar Löwen. Natomiast w meczu o 3. miejsce zagrają ze sobą piłkarze ręczni VfL Gummersbach oraz TuS N-Lübbecke.

Sobotnie wyniki Lufthansa Final Four:

Rhein-Neckar Löwen - VfL Gummersbach 31:21 (14:10)
Najwięcej bramek:
Myrhol 7, Bielecki 6 - Szilagyi 6, Pfahl.

HSV Hamburg - TuS N-Lübbecke 37:32 (17:13)
Najwięcej bramek:
M. Lijewski 10, Lindberg 8 - Niemeyer 11, Tłuczynski 6

Program Final Four na niedzielę:

mecz o 3., miejsce:
VfL Gummersbach - TuS N-Lübbecke, godz. 10:45

Finał:
Rhein-Neckar-Löwen - HSV Hamburg, godz. 13:15

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×