Rozgrywająca Iwona Niedźwiedź-Cecotka nie złożyła jeszcze podpisu pod żadnym dokumentem. Jednak bez wątpienia będzie ona kontynuowała swoją karierę w Skandynawii w ekipie SK Aarhus.
- Z klubem doszłam do porozumienia. Do rozstrzygnięcia pozostała tylko kwestia, czy powinniśmy podpisać dwuletnią umowę, czy może roczny kontrakt z możliwością przedłużenia go o jeden sezon - ujawniła miejscowej prasie była zawodniczka Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Wychowanka Beskidu Nowy Sącz nie ukrywa, co wpłynęło na jej decyzję.
- Sprawa jest prosta, kocham SK Aarhus. W grudniu rozmawiałam z kilkoma innymi klubami z Danii. Pojawiło się również zainteresowanie ze strony zespołu z Norwegii. Jest też parę drużyn w Polsce, które chciały, abym wróciła do rodzimej ligi. Jednak jeżeli pragnę nadal grać w reprezentacji narodowej, to najlepszym rozwiązaniem dla mnie są występy w duńskiej ekstraklasie. Poziom w niej jest o wiele wyższy niż w rozgrywkach w moim ojczystym kraju - dodała otwarcie Iwona Niedźwiedź-Cecotka.