O reprezentacyjnego rozgrywającego ubiegały się: Rhein-Neckar Lowen, Flensburg-Handewitt, TBV Lemgo i Fuchse Berlin. Dlaczego więc Jurecki wybrał polską ligę? - Zawsze mówiłem, że najchętniej grałbym w Polsce. A Vive to europejski poziom. Zaoferowano mi długi kontrakt, a z tego co wiem, za dwa lata Vive ma ambicje grać w Final Four Ligi Mistrzów. No i ważny jest też aspekt finansowy - wyjaśnił.
Co ciekawe, Vive Targi Kielce zaoferowały Polakowi więcej pieniędzy niż kluby zza zachodniej granicy. - Może i rzeczywiście trochę to dziwne, że polski klub oferuje większe gaże niż czołówka Bundesligi, ale w tym przypadku tak się dzieje - powiedział Jurecki.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.