Jego obecny zespół przeżywa poważne problemy finansowe. Próbują to wykorzystać działacze innych drużyn. Były szczypiornista Juranda Ciechanów jest łakomym kąskiem dla jednego z klubów. Aktualne rozgrywki ligowe są dla Polaka udane. Michał Jerzy Panfil w 30 meczach zdobył 153 bramki. Zawodnik zdecyduje wkrótce być może o swojej przyszłości.
- Jeżeli SV Anhalt Bernburg bankrutuje, to jest normalną sprawą, że inne kluby zgłaszają się do mnie. Drużyna Dessau-Roßlauer HV 06 wysłała mi jasny sygnał. Chcę zdecydowanie kontynuować grę w Niemczech. Pragnę bowiem lepiej nauczyć się języka i zdobyć tutaj trenerską licencję - powiedział szczypiornista w rozmowie z lokalną prasą.
Nie jest tajemnicą, że nasz rodak jest w trakcie zaawansowanych negocjacji z włodarzami DRHV. Drużyna ta zajmuje w chwili obecnej 11. miejsce w tabeli 2. Bundesligi Nord.
Panfil w 2008 roku postanowił opuścić Juranda Ciechanów. Polski szczypiornista wyjechał wtedy do Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów zanim trafił on do SV Anhalt Bernburg, był związany z HSV Insel Usedom e.V. oraz TSV Bremervörde.