Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Do bramki już w pierwszej minucie trafił Henrik Knudsen, a chwilę potem prowadzenie podwyższył Piotr Grabarczyk - 0:2. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego i Krzysztofa Kotwickiego do bramki trafili w 3 minucie finałowego starcia. Stojącego w bramce Marcusa Cleverly pokonał Michał Adamuszek. Kolejną akcje kielczan przechwycili kwidzyniacy, którzy po rzucie karnych wyrównali - 2:2. Vive Targi Kielce od razu odskoczyli od swoich rywali rzucając dwie bramki pod rząd - 2:4. Na dwa trafienia Mistrzów Polski odpowiedział Dzimitry Marhun - 3:4. W tej samej minucie Michał Waszkiewicz został wysłany na przymusowy odpoczynek, a przyjezdny mieli okazje zdobycia gola z linii siódmego metra. Takiej szansy nie wykorzystał Rastko Stojković. Kwidzyniacy dzielnie dotrzymywali kroku faworyzowanym kielczanom. Przełomem dla zespołu z województwa świętokrzyskiego był moment od stanu 5:6. Gracze Bogdana Wenty w tym czasie zdołali rzucić sześć bramek, natomiast gospodarze celnie trafiali zaledwie dwa razy - 7:12 (23 minuta). Jednak końcówka pierwszej odsłony należała do MMTS-u, który za sprawą Patryka Rombela zdołał zdobyć kontaktowego gola - 12:13.
Druga połowa mogła przynieść wszystko. Drugie 30 minut przypominało trochę pierwszą część spotkania. Do bramki jako pierwsi również trafili kielczanie, tym razem stojącego między słupkami MMTS, Sebastiana Suchowicza pokonał Mateusz Zaremba - 12:14. Do stanu 16:17 żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na tyle, aby ze spokojem kontrolować losy meczu. Dopiero w 42 minucie Mistrzowie Polski popisali się niebywałą skutecznością. Bez najmniejszego problem rozbili kwidzyńską obronę rzucając pięć bramek, tracąc jedno "oczko" - 17:22 (48 minuta). Z poprzednich meczach kieleckiego Vive było wiadomo, iż takiej przewagi nie da się zniwelować, a gracze tej drużyny zawsze powiększali swoją przewagę. Tak tym razem jednak nie było. Kwidzyniacy postawili wysoko poprzeczkę w kilka sekund "odnajdując" się w grze. Tym razem to oni zdołali pięciokrotnie pokonać obronę kielczan wyrównując - 22:22! Warto wspomnieć, iż w tym okresie doskonałą zmianę dał Artur Gawlik, który swoimi paradami zamurował bramkę. W 55 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Henrik Knudsen, jednak piła wróciła wprost w jego ręce i w dobitce kwidzyński golkiper nie miał szans. Do końca regulaminowego czasu gry bramki padały na przemian do stanu 25:25.
Pierwszy raz w kończącym się sezonie Vive Targi Kielce napotkało taki opór. Trzeci mecz finałowy Mistrzostw Polski przyniósł dwie dogrywki. Dopiero po dodatkowych dwudziestu minutach został wyłoniony Mistrz Polski.
W pierwszej z dogrywek emocji nie zabrakło. Po pierwszej części było 27:28, a w ostatnich sekundach do bramki trafił Mateusz Zaremba. Zmiana stron należała już do MMTS-u Kwidzyn. Cichym bohaterem został Michał Peret, który w 70 minucie pokonał Marcusa Cleverly - 29:29. Z pewnością wszyscy nie dowierzali, że zespół o wiele mniejszym budżecie postawił takie warunki aktualnym Mistrzom Polski.
Dopiero druga dogrywa wyłoniła Mistrza Polski. Opadający z sił zawodnicy wciąż walczyli i żadna z drużyn nie zamierzała składać broni. Pierwszą bramkę z rzutu karnego zdobył Michał Waszkiewicz, jednak minutę później wyrównał Tomasz Rosiński - 30:30. Do 75 minuty MMTS trafił raz, natomiast przyjezdni dwa razy pokonali kwidzynian - 31:32. Koniec finałowego starcia należał do Vive Targów Kielce. Do końca regulaminowego czasu na konto MMTS-u padła jedna bramka, a jej zdobywcą był Michał Adamuszek, natomiast zespół Bograna Wenty czterokrotnie trafił w siatkę Kwidzyna przypieczętowując zdobycie drugiego z kolei Mistrzostwa Polski. Wicemistrzostwo kraju niespodziewanie powędrowało w ręce MMTS-u Kwidzyn.
Warto wspomnieć, iż finałowe starcie obu zespołów było pożegnalnym meczem pary sędziowskiej Arkadiusza wraz z Leszkiem Sołodko.
MMTS Kwidzyn - VIVE Targi Kielce 32:36 (12:13, 25:25, I dogrywka: 27:28, 29:29, II dogrywka: 31:32, 32:36)
MMTS: Suchowicz, Gawlik - Orzechowski 4, Mroczkowski 5, Wardziński, Peret 2, Marhun 3, Adamuszek 8, Witaszak 1, Cieślak, Rombel 3, Seroka 1 (1x2min), Czertowicz 2 (1x2min), Waszkiewicz 3 (1x2min)
Kary: 6 minut + 3 upomnienia
VIVE: Cleverly - Grabarczyk 1 (1x2min), Krieger (1x2min), Zaremba 6, Kuchczyński 3 (1x2min), Stojković 8, Gliński 1, Żółtak 1 (1x2min), Knudsen 7, Rosiński 4, Nat, Podsiadło 5, Piwko.
Kary: 8 minut + 1 upomnienie
sędziowie: Arkadiusz Sołodko - Leszek Sołodko (Warszawa)