Na miejsce turnieju wyznaczono miasto Lamia. Jednak gdy rano przybyli do niego sympatycy PAOK-u Saloniki, doszło do starć. Pobili się oni na ulicach z fanami stołecznego AEK-u. Wzięło w nich udział około 500 osób. W ruch poszły kamienie, cegły, koktajle Mołotowa oraz flary.
Służby porządkowe opanowały sytuację po godzinie, ale musiały użyć gazu łzawiącego, choć nie do końca uspokoiło to sytuację. W szpitalu znalazło się 7 rannych osób, w tym jedna pchnięta nożem.
Jednak władze nie odłożyły spotkania PAOK - AEK. Chuligani nie pozwolili rozpocząć meczu. Na parkiecie znalazło się 100 wyrwanych krzesełek, a obie drużyny schroniły się w szatni, do której wtargnęli fani AEK-u. W końcu policja zdecydowała się ewakuować halę, a pojedynek pomiędzy wspomnianymi klubami odwołano.