Aż trzy występują na rozegraniu, czyli formacji, w której kielecki klub miał największe problemy. Jedna z nich, Katarzyna Stradomska jest kieleckim działaczom doskonale znana. Wychowanka kieleckich Łysogór, znana bardziej pod nazwiskiem Tutaj ostatnie dwa lata spędziła w Starcie Elbląg. - W Elblągu raczej nie zostanę. Chciałabym wrócić do Kielc. Zobaczymy, jak przebiegały będą rozmowy z działaczami, ale bardzo chciałabym pomóc drużynie - mówi zawodniczka.
Na prawym rozegraniu występują najczęściej także Paulina Leszczyńska i Sandra Ruginyte. Ta druga to reprezentantka Litwy, która w ostatnim sezonie występowała w cypryjskim AC Latsia Handball Nikozja. Ruginyte to także etatowa reprezentanta swojego kraju. W swojej karierze ma także występy w najlepszej litewskiej drużynie, Egle Wilno.Leszczyńska natomiast to zawodniczka zdegradowanego z ekstraklasy SPR-u Olkusz. Na testy do Kielc przyjechała ze swoją klubową koleżanką, bramkarką Pauliną Kozieł, która zrobiła największe wrażenie na pierwszych zajęciach.
Przed kieleckimi zawodniczkami, a także testowanymi szczypiornistkami jeszcze tylko jeden trening. W środę podopieczne Marka Smolarczyka spotkają się po raz ostatni przed wakacyjną przerwą. - Pierwsze decyzje co do testowanych zawodniczek powinny zapaść jeszcze w tym tygodniu - informuje prezes KSS-u, Marek Rolak.