W piątek Maciej Dawidowski gościł w Puławach. Teraz prawdopodobnie czekają go testy. Jeśli zawodnik przejdzie je pomyślenie, to niewykluczone, że zasili szeregi Azotów.
Dawidowski ma zaledwie 19 lat i jest wychowankiem Truso Elbląg. Przez ostatnie trzy lata występował w drużynie SMS-u Gdańsk. Jego nominalną pozycją na parkiecie jest lewe skrzydło.
W samych superlatywach na temat Dawidowskiego wypowiada się trener gdańszczan, Jan Prześlakiewicz. - Maciek to mądry zawodnik. Nie stwarza problemów na boisku i poza nim. Ma nieco ponad 180 cm wzrostu, ale nie tak łatwo odebrać mu piłkę. U mnie był etatowym wykonawcą rzutów karnych. Rzadko mylił się przy rzucie ze skrzydła, w meczu zdobywał średnio pięć, sześć goli. Uważam, że powinien spróbować gry na wyższym poziomie, niż tylko I liga- mówi Prześlakiewicz.
Wywalczenie miejsca w pierwszym składzie drużyny z Puław przez Dawidowskiego, wydaje się w chwili obecnej prawie niemożliwe. Na tej samej pozycji występuje król strzelców polskiej ekstraklasy, Wojciech Zydroń. Cel sprowadzenia Dawidowskiego do Puław wyjaśnia prezes klubu, Jerzy Witaszek. - Rozglądamy się właśnie za młodymi zawodnikami, którzy za rok, dwa, zastąpią graczy doświadczonych. Maciej Dawidowski spełnia nasze kryteria- powiedział Witaszek.