Dlaczego czołowa zawodniczka Startu zdecydowała się na przejście do KGHM Metraco Zagłębia? - Miałam taką sytuację w poprzednim klubie, że byłam zmuszona szukać innego pracodawcy. Trafiłam do Zagłębia i jestem z tego faktu jak najbardziej zadowolona, gdyż był to jedyny klub w Polsce, w którym chciałam grać - mówi Anna Lisowska.
Zespół KGHM Metrach Zagłębia walczy o zupełnie inne cele niż dotychczasowy klub utalentowanej rozgrywającej. - Nie ma sensu nawet porównywać celów. Wiadomo w jakim miejscu był ostatnio Start, a w jakim Zagłębie. Mam nadzieję, że w zbliżającym się sezonie lubiński zespól znów będzie walczył o najwyższe cele, a ja ze swojej strony mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko. Wierzę, że w sezonie 2010/2011 zespołowi Zagłębia uda się w końcu zdobyć złoto Mistrzostw Polski. Czas najwyższy - komentuje nowa zawodniczka KGHM Metrach Zagłębia.
Oprócz gry o ligowe punktu Zagłębie czeka rywalizacja w europejskich pucharach. - Cieszę się z tego powodu. Na pewno konfrontacja z europejską piłką ręczną daje wiele możliwości. To zupełnie inny styl, taktyka czy technika gry. To na pewno będzie dobra nauka ocenia rozgrywająca.
Anna Lisowska jest zawodniczką uniwersalną. Jaką role będzie pełnić w nowym klubie? - Nominalnie jestem środkową rozgrywającą, jednak miałam okazję grac i na lewym, i na prawym rozegraniu. Jeszcze w młodzieżowych czasach zdarzało mi się grać jeszcze na lewym skrzydle, także mam nadzieję, że pomogę dziewczynom - dodaje Anna Lisowska.