31-letni Radosław Żmurko w minionym sezonie wywalczył w barwach Siódemki Miedź Legnica awans do ekstraklasy. Po zakończeniu rozgrywek trener Edward Strząbała zrezygnował z jego usług. Niestety, wszystko wskazuje na to, że ten ambitny prawoskrzydłowy zakończy sportową karierę.
- Odpoczywam po trudnym sezonie, w którym zmagałem się kontuzją. Nie szukam sobie nowego klubu. Na razie za parkietem nie tęsknię. Nie zarzekam się, że więcej nie będę grał w piłkę ręczna. Przemyślę sobie to jeszcze na spokojnie - powiedział popularny "Żwiru"
Żmurko jest w specyficznej sytuacji. Zawodnik ten profesjonalną karierę sportową łączył z pracą zawodową w kopalni "Sieroszowice-Polkowice". Skrzydłowy jest inżynierem, i co zrozumiałe, na nie ma zamiaru rezygnować z etatu w KGHM, by zarabiać na życie graniem w szczypiorniaka daleko od Głogowa, w którym mieszka.
Na pewno nie zagra już w Miedzi i Chrobrym, bo z tymi klubami nie rozstał się w przyjaźni. Z kolei Zagłębie Lubin zainteresowania nim nie wykazuje. Blisko Głogowa jest za to dwóch pierwszoligowców - AZS Zielona Góra i Wolsztyniak Wolsztyn.
Żmurko jest wychowankiem Chrobrego Głogów, ale większość swojej kariery spędził w legnickiej Miedzi. W jej barwach w sezonie 2007/2008 zdobył 8. miejsce w ekstraklasie. Aż trzy razy z Miedzią awansował do krajowej elity. Latem 2008 roku przeszedł do Chrobrego Głogów. Do Miedzi wrócił w grudniu ubiegłego roku.