Lars Walther: Nie należy wierzyć we wszystko w polskich mediach

Piłkarze ręczni TSV Hannover-Burgdorf w weekend na inaugurację nowego sezonu 1. Bundesligi doznali porażki przed własną publicznością z Füchse Berlin w stosunku 18:26 (9:9). W meczu tym w barwach gospodarzy zagrał Jacek Będzikowski.

W szeregach miejscowych zabrakło natomiast 38-letniego Piotra Przybeckiego, który leczy obecnie uraz stopy, a ponadto skarży się na kłopoty z plecami. Wszystko wskazuje na to, że Polak nie pojawi się na parkiecie jeszcze przez około cztery tygodnie.

W związku z tym trener TSV Hannover-Burgdorf, Aron Kristjánsson ma problemy z obsadą pozycji lewego rozgrywającego. Oczekiwań sztabu szkoleniowego nie spełnia jak na razie Łotysz Aivis Jurdžs.

- Strata Piotra jest gorzka. W czasie przegranego spotkania z Füchse Berlin można było zobaczyć, jak bardzo go nam brakuje - powiedział prasie Kristjánsson.

Ostatnio część mediów w Polsce zaczęła spekulować, że w tej sytuacji do niemieckiego klubu mógłby trafić Lars Møller Madsen z Wisły Płock. Jednak możliwość taką, w rozmowie z jednym ze skandynawskich portali, wykluczył opiekun Nafciarzy, Lars Walther.

- Mogę zdecydowanie zaprzeczyć, iż Lars Møller Madsen ma odejść z drużyny. Nigdy nie rozważano nawet możliwości jego sprzedaży, a ponadto relacje z nim układają mi się znakomicie. Nie powinno się wierzyć we wszystko, co się czyta w polskich mediach - stwierdził otwarcie Walther.

Komentarze (0)