Ciężka przeprawa mistrzyń Polski w Koszalinie - relacja z meczu KU AZS Politechnika Koszalińska - SPR Lublin

W jednym z najciekawszych pojedynków PGNiG Superligi jakie rozegrano w sobotę, mistrzynie Polski SPR Lublin, po bardzo wyrównanym meczu, pokonały siódmą ekipę poprzedniego sezonu, KU AZS Politechnikę Koszalińską 30:33.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Pojedynek koszalinianek z mistrzyniami Polski był określany jako jeden z hitów pierwszej kolejki spotkań. Politechnika bardzo dobrze prezentowała się w przedsezonowych sparingach, z kolei drużyna SPR-u, przez cały okres przygotowawczy borykała się w plagą kontuzji. Oba zespoły nie zawiodły oczekiwań kibiców i stworzyły bardzo ciekawe widowisko.

Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, ale koszalinianki szybko zdołały wyjść na kilkubramkowe prowadzenie. W 10 minucie, po bramce Joanny Dworaczyk, Politechnika prowadziła już 8:4. W początkowych fragmentach meczu drużyna z Koszalina bardzo dobrze radziła sobie w defensywie. Lublinianki nieco zaskoczone skuteczną grą rywalek, szybko zdołały się jednak otrząsnąć i stopniowo odrabiały straty. Duża w tym zasługa najskuteczniejszej zawodniczki na parkiecie Doroty Małek, która łącznie zdobyła dla SPR-u osiem bramek. Na wyrównanie mistrzynie Polski musiały jednak czekać aż do 23 minuty, kiedy to bramkę na 11:11 zdobyła Alina Wojtas. Politechnika nie zrażona lepszą grą rywalek nie dawała za wygraną. Wynik do przerwy ustaliła Joanna Chmiel i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:13 na korzyść podopiecznych Waldemara Szafulskiego.

W drugiej odsłonie walka toczyła się niemal bramka za bramkę. Aż do 45 minuty żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa gole różnicy. Na kwadrans przed końcem meczu lubliniankom udało się w końcu osiągnąć trzybramkowe prowadzenie (21:24). Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo. Po bramkach Joanny Dworaczyk, Doroty Błaszczyk i Joanny Chmiel, koszalinianki najpierw wyrównały, a następnie po kolejnych trafieniach Błaszczyk i Chmiel, wyszły na dwubramkowe prowadzenie (26:24). Najbardziej emocjonujące były końcowe minuty spotkania. Ostatni remis pojawił się na tablicy wyników w 53 minucie (28:28). Wówczas trzy kolejne trafienia zaliczyły lublinianki i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końcowej syreny. Ostatnią bramkę w tym spotkaniu zdobyła Kristina Repelewska. Ostatecznie Politechnika Koszalińska uległa SPR-owi Lublin 30:33.

Bardzo dobre zawody w drużynie Politechniki rozegrała Joanna Dworaczyk, zdobywczyni ośmiu bramek. Podobny dorobek osiągnęła w drużynie rywalek Dorota Małek. Udany występ zaliczyła również Kristina Repelewska, choć jeszcze kilka dni temu jej występ w tym spotkaniu stał pod znakiem zapytania z powodu kontuzji. Tymczasem rozgrywająca z sześcioma bramkami była jedną z najskuteczniejszych zawodniczek na parkiecie.

KU AZS Politechnika Koszalińska - SPR Lublin 30:33 (14:13)

Politechnika: Kwiecień, Szywierska - Szostakowska, Kobyłecka 3, Olek 2, Dworaczyk 8, Muchocka 1, Całużyńska 3, Chmiel 4, Błaszczyk 3, Szafulska 6, Bilenia.

SPR: Jurkowska, Baranowska - Danielczuk 3, Małek 8, Wilczek 2, Majerek 7, Marzec 3, Wojdat 2, Repelewska 6, Wojtas 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×