Bundesliga: THW Kiel już na prowadzeniu

Dwie kolejki 1. Bundesligi za nami, a THW Kiel już lideruje w tabeli. Faktem jednak jest, że póki co Zebry zmierzyły się z zespołami, które najprawdopodobniej czeka walka o utrzymanie w lidze.

Wojciech Jabłoński
Wojciech Jabłoński

Po pokonaniu beniaminka TSG Lu.-Friesenheim 37:19 mistrzowie Niemiec zmierzyli się na wyjeździe z DHC Rheinland (były TSV Dormagen). Podopieczni Alfreda Gislasona ponownie nie pozostawili swojemu przeciwnikowi zbyt wielkiej szansy na zdobycie punktów. Już w 4. minucie sobotniego pojedynku było 4:0 dla gości. Do przerwy jednak zawodnikom DHC Rheinland udało się doprowadzić do wyrównania i wydawać się mogło, że kibice zebrani na HR-Commitment ARENA przeżyją podobne emocje co w sezonie 2008/2009. Wtedy to na inaugurację rozgrywek Zebry zremisowały z TSV Dormagen, a decydującą o podziale punktów bramkę zdobył Maciej Dmytruszyński. Tym razem jednak mistrzowie Niemiec wykazali się dużo większą koncentracją. Dziesięć minut po wznowieniu gry goście prowadzili już 20:17. W samej końcówce spotkania gospodarze wyraźnie opadli z sił i ostatecznie przegrali 25:32. Dla kilończyków po osiem bramek zdobyli Filip Jicha oraz Christian Zeitz.

Znakomicie rozgrywki zainaugurowało Fuchse Berlin, które z kompletem punktów zajmuje obecnie drugie miejsce. W miniony weekend Lisy zmierzyły się na własnym pakiecie z TuS n-Lubbecke z Tomaszem Tłuczyńskim oraz Arturem Siódmakiem w składzie. W stołecznej drużynie zabrakło niestety Michała Kubisztala, który ma problemy z dyskiem i najprawdopodobniej będzie pauzował do końca roku. Ponad siedmiotysięczna publiczność zebrana w Max-Schmeling-Halle nie mogła narzekać na brak emocji. Losy spotkania ważyły się praktycznie do ostatnich minut. Wtedy to skrzydłowy Ivan Nincević przy stanie 22:21 dwukrotnie pokonał bramkarza gości i przypieczętował zwycięstwo Lisów, dla których cztery bramki zdobył Bartłomiej Jaszka.

W sobotę awansem mecz czwartej kolejki z ekipą Magdeburga rozegrali zawodnicy HSV Hamburg. Znakomitą skutecznością popisał się Marcin Lijewski, który aż dziesięciokrotnie pokonywał bramkarzy Gladiatorów. Pod względem ilości zdobytych bramek ustąpił tylko Hansowi Lindbergowi, który zanotował jedenaście trafień. Z jednym rozegranym meczem więcej obaj szczypiorniści przewodzą w tabeli najskuteczniejszych zawodników.

W 2. Bundeslidze bramka Tomasza Jeżewskiego dała jego TV 05/07 Hüttenberg komplet punktów. Polak na minutę przed końcem zdobył bramkę na 30:29 dla gości, która, jak się okazało, była ostatnim golem tego meczu.

Wyniki spotkań 2. kolejki Bundesligi:

Rhein-Neckar Löwen - Frisch Auf Göppingen 28:26
SG Flensburg-Handewitt - SC Magdeburg 29:33
HSV Hamburg - HSG Ahlen-Hamm 36:21
TV Grosswallstadt - HSG Wetzlar 23:22
DHC Rheinland - THW Kiel 25:32
VfL Gummersbach - HBW Balingen-Weilstetten 32:24
TSG Lu.-Friesenheim - TBV Lemgo 27:31
Füchse Berlin - TuS N-Lübbecke 25:22
MT Melsungen - TSV Hannover-Burgdorf 24:27

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×