Różne cele beniaminków - AZS UKW Bydgoszcz podejmuje Pogoń Handball Szczecin

Obie drużyny w poprzednim sezonie rywalizowały w II lidze. Teraz zmierzą się w bezpośrednim spotkaniu na zapleczu Superligi, ale beniaminkowie na ten sezon cele mają diametralnie różne.

W minionych rozgrywkach pierwszy z beniaminków stracił tylko jeden punkt i w cuglach wywalczył awans do I ligi. Pogoń musiała przebijać się przez dramatyczne baraże. Teraz sytuacja się zmieniła, bo to szczecinianie są faworytem, a AZS UKW będzie bronił się prawdopodobnie przed spadkiem. - Mogę powiedzieć, że rok temu w II lidze miałem zdecydowanie lepszą siódemkę - podkreślił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Andrzej Kaczorowski. - Z drużyny ubyli nie tylko Ligarzewski i Królik, ale do Pomezanii odszedł też Krawczyński.

W zamian z upadającego AZS AWFiS Gdańsk pozyskano jedynie Macieja Pieńczewskiego oraz Macieja Suwisza. To wygląda mizernie przy wzmocnieniach ekipy ze Szczecina. Oprócz wspomnianych Królika i Ligarzewskiego nadmorski klub pozyskał Wojciecha Jedziniaka ze Śląska Wrocław, Łukasza Masiaka z Travelandu Społem oraz Kamila Ringwelskiego z AZS AWFiS Gdańsk. - Rywale mają ogromny budżet. My też mieliśmy lepszy w II lidze, ale się nie poddamy. Będziemy walczyć o każdy punkt - dodał Kaczorowski.

W nowym sezonie beniaminek zmienił również miejsce rozgrywania spotkań. Szczecinian zespół z Bydgoszczy podejmie w nowej hali przy ulicy Koronowskiej. Dotychczas AZS UKW ligowe pojedynki rozgrywał w Fordonie. Tamtejszy obiekt nie był jednak szczęśliwy dla wszystkich zawodników z powodu betonowego podłoża powodującego liczne kontuzje. Sala na Czyżkówku spełnia wszystkie wymogi światowej oraz krajowej federacji. - Kibice na nasze mecze mogą wejść za darmo. Z tego co widziałem są również dostawione specjalne trybuny na kilkaset miejsc - zakończył Kaczorowski.

Początek sobotniego spotkania o godzinie 17:00 w hali przy ulicy Koronowskiej.

Komentarze (0)