Mariusz Jurasik: Jestem optymistą

Przed szczypiornistami Vive Targów Kielce jeden z najtrudniejszych wyjazdów tym roku. Zespół Bogdana Wenty zagra w Kilonii z THW. Kapitan kielczan Mariusz Jurasik wierzy, że jego zespół w końcu zaprezentuje się lepiej.

Jeden z liderów kieleckiego zespołu od początku sezonu rozczarowuje formą. Kibice w Kielcach oglądają zupełnie innego Mariusza Jurasika, niż jeszcze pół roku temu. Wpływ na słabszą postawę jednego z najbardziej doświadczonych graczy mistrzów Polski mogą mieć jednak kłopoty zdrowotne. - Ostatnio zdrowie mi nie dopisuje. Mam duże problemy z plecami. To na pewno przekłada się na formę. Chcę jednak pomagać drużynie, wierzę, że w końcu się wyleczę i będę grał to, na co mnie stać - mówi Jurasik.

Jego zespół zagra w niedzielę w Kilonii, z faworytem swojej grupy Champions League, THW. - Zawsze staram się być optymistą. Nie podchodzę do tego tak, że może uda nam się sprawić niespodziankę. My jedziemy tam pokazać dobrą piłkę, niekoniecznie wygrać, ale wreszcie zaprezentować to, na co nas stać. Wierzę, że tak będzie - dodaje Jurasik.

Trudno jednak przypuszczać, aby po ostatnim występach jego drużyna mogła przeciwstawić się jednej z najbardziej utytułowanych drużyn świata. - Ale Kiel nie gra tak świetnie, jak jeszcze w tamtym sezonie. Widać, że podobnie jak u nas, w ich grze czegoś brakuje. Kluczem do sukcesu będzie oczywiście twarda obrona, nie możemy odpuszczać nawet na sekundę i nie "głupieć" przy wyprowadzaniu kontrataków - kończy popularny "Józek".

Komentarze (0)