Kibice nie żądają od podopiecznych selekcjonera Ulrika Wilbeka złotego medalu. W drużynie dokonuje się bowiem zmiana pokoleń. Przed zespołem postawiono więc plan minimum do zrealizowania.
- Naszym celem jest czołowa siódemka, choć to nie jest tak, że spisaliśmy na straty strefę medalową. Jednak najważniejsze jest siedem pierwszych miejsc w klasyfikacji końcowej, gdyż dają one możliwość występów na olimpiadzie - stwierdził Wilbek, który wierzy, że nowa generacja piłkarzy ręcznych już wkrótce pokaże na co ją stać.
- Jestem co do niej pewny siebie. Tacy młodzi zawodnicy jak Mikkel Hansen oraz Niklas Landin, odgrywają już istotną rolę w swoich zespołach. Mamy też Nikolaja Markussena, ale on w tym momencie leczy kontuzję - dodał duński szkoleniowiec.