Warto podkreślić, że to właśnie Le Havre cały mecz "goniło" Mios. W innych spotkaniach zaskakujące rozmiary zwycięstwa osiągnął Nimes, który pokonał Arvor 29 36:27. Do 45 minuty wynik oscylował wokół remisu, jednak od tego momentu bardzo niska skuteczność rzutowa bretońskiej drużyny i błyskawiczna gra w kontrataku Nimes przyczyniły się do końcowego rezultatu spotkania.
Miniony weekend mogą zaliczyć do udanych "polskie" zespoły Issy Paris (z Karoliną Zalewski) oraz Fleury (z Martą Gęgą), które pewnie pokonały swoje przeciwniczki.
Wyniki:
Arvor 29 - Nimes 27:36(14:15) Stachowska 1 bramka
Mios Biganos - Le Havre 26:26 (15:14) Agata Szukiełowicz-Genes 0 bramek
Issy Paris - Besancon 29:23 (15:10) Karolina Zalewski 4 bramki
Fleury - Dijon 31:23 (14:8) Marta Gęga 5 bramek
Metz - Cergy PO 29:18 (15:13)