- Zagrałyśmy bardzo dobrze w obronie i to był klucz do sukcesu! Cieszę się z tak wysoko wygranego meczu, ponieważ myślałam, że Politechnika postawi nam wyżej poprzeczkę - skomentowała po meczu Patrycja Mikszto.
Bramkarka z Gdyni w niedzielę pokazała, że jest ostatnio w znakomitej formie.Jak ocenia swój występ w tym spotkaniu? - Co do mojego występu to miałam tzw. dzień konia 44 minuty i tylko 5 goli rzuconych do mojej bramki to naprawdę fajny wynik . Zawodniczka Vistal Łączpol Gdynia nie zapomina,jednak o dobrej grze swoich koleżanek z drużyny w tym spotkaniu. - Bardzo mi pomogły w tym koleżanki, które fenomenalnie grały w obronie. Jestem w 100 proc. usatysfakcjonowana z naszej niedzielnej i gry i życzyłabym sobie, żeby było tak zawsze.
Zapytana o ostatnie powołanie do kadry narodowej odpowiedziała: - Co do reprezentacji to oczywiście, ze jest to spełnienie moich marzeń, zawsze wierzyłam, że warto walczyć o grę z orzełkiem na piersi a teraz, kiedy już miałam taka możliwość jestem pewna jeszcze bardziej, że za żadne skarby świata bym tego nie zamieniała na nic innego zwłaszcza, że w zespole jest świetna atmosfera, niesamowicie ciekawe treningi, z który wiele wynoszę! Do gry podchodzę z dystansem, jestem tam nową zawodniczką i dopiero zyskuje jakby zaufanie u trenera i zawodniczek, wiec każdy kolejny mecz będzie dla mnie dużym wyzwaniem, ale będę starała się pokazać z jak najlepszej strony.